Kryształowa (tele)wizja

Po monitorach LCD przyszedł czas na opanowanie rynku przez płaskie telewizory LCD. Liczba kupowanych w ostatnich latach egzemplarzy zaczyna lawinowo wzrastać. W roku 2003 całkowita wartość wyprodukowanych tego typu urządzeń wyniosła około miliarda dolarów. Miniony rok to około 3 miliardy. Natomiast wartość sprzedaży w roku 2009, według wielu firm badawczych, ma wynieść już 15 miliardów USD. Oczywiście, to tylko prognozy, ale znakomicie odzwierciedlają rosnące zainteresowanie kupujących tymi produktami. Optymizm producentów potęguje ciągle doskonalona technologia, a klientów do kupna zachęcają spadające ceny.
Kryształowa (tele)wizja

Ten wzrost zainteresowania telewizorami LCD spowodowany jest również nadchodzącą rewolucją w systemach nadawania i zapisu obrazu. Cyfrowa telewizja, która za kilka lat zastąpi obecne analogowe systemy, wykorzystywać będzie znacznie większą rozdzielczość ekranu, dochodzącą do 1080 linii (technologia HDTV – High Definition Television). W tym standardzie będą też zapisane filmy na płytach Blu-ray i HD DVD. Dzisiaj już wiele programów w rozdzielczości HDTV można odbierać za pomocą satelity. Jeżeli zatem zamierzacie w najbliższym czasie kupić nowy telewizor, który będzie stanowił podstawę zestawu kina domowego, to radziłbym rozważyć zakup płaskiego telewizora LCD zgodnego z systemem HDTV. W wyborze odpowiedniego urządzenia z pewnością pomoże nasz test 18 modeli dostępnych w polskich sklepach.

Trudne początki kryształu

Ekrany LCD do niedawna stosowane były niemal wyłącznie do produkcji monitorów komputerowych, choć trzeba zaznaczyć, że od chwili pojawienia się pierwszych kolorowych matryc ciekłokrystalicznych co rusz podejmowano próby wykorzystania ich do produkcji płaskich telewizorów. Zalet ekranu LCD trudno bowiem nie docenić: są one lżejsze od tradycyjnych kineskopów, a stabilny, pozbawiony efektu migotania obraz nie męczy wzroku. Panel zużywa też mniej energii niż tradycyjna lampa CRT.       Oczywiście “elcedeki” mają też swoje wady – mniejszy niż w tradycyjnych konstrukcjach kontrast i słabsze odwzorowanie barw. Podawane przez producentów kąty widzenia też nie mają czasami wiele wspólnego z rzeczywistością. Nie chodzi przecież, by na ekranie było widać cokolwiek, ale żeby było widać dobrze. W panelach ciekłokrystalicznych nie da się też na razie całkowicie wyeliminować efektu smużenia.

Dzisiaj lepszą jakością obrazu mogą się pochwalić telewizory plazmowe (patrz: “$(LC166815:Porównanie telewizorów plazmowych i LCD)$”). Jednak ciągle dopracowywana technologia ciekłokrystaliczna, większa uniwersalność paneli i gwałtownie spadające ceny wyświetlaczy powodują, że telewizory LCD zaczynają odrabiać straty w wyścigu o palmę pierwszeństwa na rynku RTV. Co więcej, wielu producentów zaczyna rezygnować z produkcji skomplikowanych i drogich wyświetlaczy plazmowych, stawiając na “elcedeki”.

Co oznacza HD ready
Specyfikacja HD ready ustanowiona została przez zrzeszenie firm z branży telekomunikacyjnej i rozrywki cyfrowej EICTA (European Information & Communication Technology Industry Association). Symbolem HD ready oznaczane są zarówno odbiorniki TV, jak i projektory. Logo HD ready w wypadku telewizorów (w tym modeli LCD) oznacza produkty spełniające następujące kryteria:   ekran: minimalna rozdzielczość natywna odbiornika powinna wynosić 720 linii poziomych bez przeplotu (720p), złącza: telewizor powinien mieć możliwość wyświetlania sygnału wysokiej rozdzielczości przez złącza analogowe komponent (YPbPr) oraz cyfrowe DVI lub HDMI, interfejsy powinny obsługiwać następujące rozdzielczości: 1280×720 pikseli przy 50 i 60 Hz (720p – progresywne skanowanie), 1920×1080 pikseli przy 50 i 60 Hz (1080i – z przeplotem), cyfrowe wejścia telewizorów (DVI, HDMI) muszą obsługiwać antypirackie zabezpieczenie HDCP (High-Bandwidth Digital Content Protection).

Mierz siły na zamiary

Wybierając telewizor LCD, trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Zacznijmy od przekątnej ekranu – jej wielkość powinna zależeć od wielkości pomieszczenia oraz odległości, w jakiej najczęściej będziemy oglądać telewizję. Im większa przekątna ekranu, tym większe są tworzące go piksele. Przy podobnej rozdzielczości dla przekątnej 23 cale wielkość plamki wynosi około 0,37 mm, dla 27 cali – 0,46, a dla 32 cali to już 0,51 mm. Wraz z wielkością przekątnej panelu powinna więc wzrastać odległość, z jakiej podziwiamy ruchome obrazy. Nie chcemy przecież widzieć każdego piksela z osobna, a zbytnie oddalenie od odbiornika, zwłaszcza dla osób ze słabszym wzrokiem, też nie jest korzystnym rozwiązaniem. Przyjmuje się, że najlepiej oglądać telewizję na panelu LCD z odległości wynoszącej około czterokrotności jego przekątnej ekranu.

Kolejnym kryterium wyboru powinna być obecność złączy, którymi będziemy mogli dostarczyć sygnał jak najlepszej jakości z dodatkowych, najczęściej wykorzystywanych przez nas źródeł (odtwarzacz DVD, kamkorder, magnetowid itp.). Jeśli chcemy, aby nasz nabytek służył również jako monitor komputerowy, upewnijmy się, czy jest wyposażony w odpowiednie złącze D-Sub lub lepiej cyfrowe DVI. Oczywiście brak takiego gniazda nie oznacza, że nie ma możliwości wyświetlenia obrazu z karty graficznej na telewizorze, ale sygnał np. z wyjścia S-Video nadaje się co najwyżej do gier czy obejrzenia filmu. Do pracy z programami biurowymi jest już niewystarczający. Z testowanych przez nas egzemplarzy komputerowego złącza nie miały oba modele Sony, Panasonic TX-23LX50P i Actina 30L31. Istnieje co prawda możliwość zakupu przejściówki konwertującej sygnał z wejścia D-Sub na wejście Component, które jest dostępne w większości telewizorów, rzecz jednak w tym, że po pierwsze, musimy się liczyć z kosztem około 300 zł, a po drugie, konwerter taki nie jest niestety w Polsce sprzedawany.       Podobny problem z podłączeniem komputera dotyczy najmniejszych spośród testowanych wyświetlaczy (20-calowe modele iiyama i ViewSonic), ale tu z kolei przeszkodą do wygodnej pracy z komputerem jest zbyt mała nominalna rozdzielczość ekranu (640×480 pikseli).

Jak pokazały nasze testy, wiele telewizorów mimo obecności wejść PC ma problemy z ustawieniem natywnej lub zbliżonej do niej rozdzielczości ekranu. W odbiorniku iiyama C320WT (rozdzielczość maksymalna 1366×768 pikseli) udało nam się uzyskać obraz tylko w trybach 1280×768 lub 1280×1024 punkty. Efektem tego przeskalowania były niezbyt czytelne czcionki widoczne na ekranie. Inne telewizory wymagały z kolei dużej cierpliwości, by właściwie dostroić obraz (JVC, Hyundai). Na pochwałę zasługuje zaś LG 32LP1R, który przy wykorzystaniu złącza D-Sub pozwalał na wybranie nominalnej rozdzielczości (1366×768 pikseli) nawet z menu telewizora. Problemów nie sprawiały również odbiorniki firm Samsung, Loewe, Philips, Fujitsu Siemens i Acer. Gdy urządzenie dysponuje wejściem cyfrowym DVI/HDMI, wówczas znikają wszelkie problemy związane z synchronizacją sygnału i ustawieniem odpowiedniej rozdzielczości.

Are you HD ready?

Głównym czynnikiem, dla którego warto zastanowić się nad kupnem telewizora z systemem HDTV – poza wspomnianymi przyczynami związanymi z planami rozpoczęcia za kilka lat emisji programów w tym systemie – jest podwyższona rozdzielczość wyświetlanego obrazu. System PAL i zapisane w tym formacie filmy na płytach DVD to obraz o rozdzielczości zaledwie 720×576 pikseli, podczas gdy materiały HDTV nagrane są w rozdzielczości 1280×720 lub 1920×1080 punktów. Obecnie na telewizorach spełniających wymogi standardu wysokiej rozdzielczości umieszcza się logo HD ready – patrz: ramka “Co oznacza HD ready”.

Jednak normy ustalone przez konsorcjum EICTA mówią tylko o liczbie linii w poziomie. Dlatego też logo HD ready pojawia się na telewizorach o rozdzielczości 1024×768 pikseli. Oczywiście pełnowymiarowy film HDTV musi być wówczas przeskalowany, co odbije się na jego jakości. Najlepiej więc, by wybrany przez nas model telewizora dysponował matrycą o co najmniej 1280 pionowych liniach. Co ciekawe, logo HD ready nie oznacza automatycznie, że po zakupie takiego odbiornika będziemy od razu mogli cieszyć oko telewizją HDTV. Do skorzystania z zalet tego systemu potrzebny będzie jeszcze tuner cyfrowy, zdolny przetworzyć sygnał wysokiej rozdzielczości.

Producenci wraz ze standardem HDTV wprowadzają też nową wersję cyfrowego złącza sygnałowego – HDMI (High-Definition Multimedia Interface). Pozwala ono na przesyłanie cyfrowych sygnałów wysokiej rozdzielczości wraz z dźwiękiem przy użyciu tylko jednego kabla. Sygnał HDMI nie jest też kompresowany, co wpływa na poprawę jakości wyświetlanego obrazu.

Więcej:bezcatnews