Profesjonalny “stół” montażowy

Bez przesady można pokusić się o stwierdzenie, że profesjonalny pakiet do nieliniowego montażu i authoringu wideo Adobe Production Studio Premium jest największym i najbardziej wartościowym opublikowanym do tej pory zestawem oprogramowania tego producenta. W nowym pakiecie amerykańska firma postanowiła wreszcie zunifikować interfejs graficzny użytkownika, dzięki czemu aplikacje prezentują się jako kompleksowy zestaw, ułatwiający tworzenie własnych produkcji wideo. Nowa szata graficzna jest także bardziej elastyczna i przejrzysta.

Wersja Premium składa się z aplikacji Premiere Pro 2.0, After Effects 7.0 Professional, Encore DVD 2.0 oraz Audition 2.0. Zestaw uzupełniają opisywane w CHIP-ie 9/2005 (patrz: “$(LC141374:Moloch przyjazny)$”) Photoshop CS2 i Illustrator CS2. Najwięcej nowinek pojawiło się w najważniejszym elemencie Studia – Premiere Pro 2.0. Dotyczą one zarówno interfejsu, jak i funkcjonalności aplikacji. Prostym, aczkolwiek pomocnym pomysłem jest wprowadzenie pomarańczowego obramowania aktywnego panelu. Nowy program pozwala teraz na edycję materiałów wysokiej rozdzielczości. Pojawiła się bowiem obsługa standardów HDV 1080i 25, 1080i 30 oraz 720p 30 (z przeplotem lub bez).

Adobe Production Studio Premium
Wymagania: Pentium 4 1,4 GHz (dla standardu DV)/ Pentium 4 3,4 GHz (dla HDV), napęd DVD, Windows XP Home/Professional (SP2), ok. 21 GB na dysku
czytelny i zunifikowany interfejs graficzny, wprowadzenie technologii Dynamic Link
bardzo wysoka cena
Cena: ok. 10500 zł
www.adobe.com

Nowe, lepsze, łatwiejsze

Do ważniejszych funkcji, które pojawiły się w Pre-miere Pro, należy zaliczyć technologię Dynamic Link. Pozwala ona korzystać z utworzonych w aplikacji After Effects kompozycji bezpośrednio w Premiere lub Encore – bez potrzeby wcześniejszego renderowania. Jakakolwiek zmiana przeprowadzona w kompozycji za pomocą AE jest automatycznie widoczna w dwóch pozostałych aplikacjach. Inną nowością jest funkcja edycji materiału, którego źródło pochodzi z kilku kamer prezentujących zsynchronizowany obraz. Premiere Pro potrafi obsłużyć w ten sposób do czterech źródeł wideo.

Bardziej niecierpliwi montażyści (a także ci, dla których aplikacja Encore w dalszym ciągu nie jest zbyt przyjazna) mogą przygotować w Premiere płytę DVD z prostym menu – to kolejna nowa funkcja tej kluczowej dla pakietu aplikacji. Ma ona jednak swoje ograniczenia – nie pozwala na tworzenie zagnieżdżanych menu, a także nie udostępnia niektórych funkcji, takich jak wybór napisów.

Inną nowinką Premiere’a, na którą warto zwrócić uwagę, jest technologia Clip Notes – bazujący na PDF-ie system komentarzy, ułatwiający przeglądanie i zatwierdzanie użytych do montażu klipów. Użytkownik montujący w Premiere długi materiał źródłowy może skorzystać z tzw. “subklipów” – niewielkich fragmentów sekwencji tworzonych przez montażystę. Ich zadaniem jest ułatwienie pracy z długim klipem źródłowym.

Studio efektów specjalnych

Niewątpliwie najbardziej skomplikowaną i rozbudowaną aplikacją (o czym świadczy też najgrubsza instrukcja obsługi) jest After Effects 7.0. Zarówno w AE, jak i Adobe Auditon pojawiło się jednak mniej zmian niż w Pre-miere. Do pierwszej aplikacji wprowadzono kilka nowych efektów oraz Graph Edytor, który ma ułatwić pracę na klatkach kluczowych. W programie Audition pojawiła się m.in. obsługa standardu ASIO, dzięki czemu uzyskujemy małą wartość opóźnienia, wysoką jakość dźwięku oraz możliwość sprawowania kontroli nad systemem nagrywająco-odtwarzającym.

Pracujący z Adobe Encore z pewnością zauważą rozszerzenie funkcjonalności tej aplikacji. W wersji 2.0 w prosty sposób utworzymy pokazy slajdów, łatwiej też zorientujemy się w strukturze płyty. Ponadto dodano ponad 200 gotowych szablonów oraz obsługę standardu DTS. Encore, podobnie jak Premiere, współpracuje z After Effects poprzez technologię Dynamic Link.

Most firmy Adobe

Wszystkie elementy Adobe Production Studio ma łączyć aplikacja Bridge – jest to swego rodzaju menedżer plików, który służy do integrowania elementów pakietu. Trzeba jednak zauważyć, iż szybkość działania tego programu pozostawia wiele do życzenia.

Adobe Production Studio Premium nie jest propozycją dla domowego montażysty amatora – świadczą o tym zarówno cena, jak i złożoność oprogramowania. Wideoamatorzy powinni raczej skłonić się ku narzędziom takich producentów, jak Ulead czy Pinnacle, zostawiając produkt Adobe półprofesjonalistom.