JPEG w opałach

Kiedy kilka lat temu opublikowano specyfikację PNG, wielu fachowców zapowiadało rychły koniec starego poczciwego formatu JPEG (Joint Photographic Experts Group). Dziś wiemy, że do żadnej rewolucji nie doszło. Owszem, PNG upowszechnił się w Internecie, obsługują go wszystkie przeglądarki i uznane programy graficzne, ale o żadnej dziejowej zmianie nie ma mowy. JPEG2000 także nie zaszkodził popularności swego poprzednika, choć według specjalistów pod wieloma względami jest lepszy.

Dużo mniej niż JPEG

Pod koniec maja br. Microsoft ogłosił opracowanie nowego formatu zapisu plików graficznych, nazwanego Windows Media Photo. Według Billa Crowa odpowiedzialnego za WMP standard ten zostanie zaimplementowany w Viście, ale będzie także dostępny dla użytkowników Windows XP. Podczas swej prezentacji Crow zademonstrował pliki WMP spakowane w stosunku 24:1. Zawierały one znacznie więcej szczegółów niż zbiory JEPG czy JPEG2000 o tym samym stopniu kompresji.

Oczywiście mocno spakowane pliki WMP były nieco zaszumione. Niemniej inżynier z Redmond twierdzi, że nowy standard pozwala pakować fotografie z dwukrotnie większym współczynnikiem kompresji niż JPEG. Zmniejszenie wielkości zbiorów będzie miało znaczenie nie tylko w wypadku aparatów fotograficznych. Mniejsze pliki to szybsze wydruki, łatwiejsze przesyłanie danych. Crow podkreśla: “Zmniejszenie rozmiaru plików ma bardzo wiele zalet”.

Trzeci muszkieter

Nawet nie zajmując się informatyką zawodowo, łatwo dostrzec konsekwencję firmy z Redmond. Od lat korzystamy przecież z plików wideo i dźwiękowych, nazywanych odpowiednio Windows Media Video oraz Windows Media Audio. Wydaje się, że teraz Gigant postanowił wkroczyć także na pole grafiki. Windows Media Photo będzie stanowił uzupełnienie pozostałych standardów związanych z mediami. Trudno się jednak dziwić firmie Gatesa, wszak fotografia cyfrowa i związane z nią oprogramowanie rozwijają się obecnie z niesamowitą wręcz dynamiką. Rezygnując z tego prężnego rynku, Microsoft niewątpliwie oddałby bez walki pole innym firmom.

Czy jednak opracowany w laboratoriach Giganta format ma szansę zdetronizować panującego obecnie JPEG-a czy chociażby PNG? Przecież dołączenie do Windows przeglądarki internetowej położyło kres panowaniu niepokonanego, zdawało się kiedyś, Netscape Navigatora. Wydaje mi się, że tym razem tak nie będzie. W tym wypadku samo “zaszycie” WMP w Viście chyba nie wystarczy. Potrzebne będzie wsparcie innych, potężnych firm, takich jak Adobe czy Apple, a także innych producentów (szczególnie tych związanych z obróbką grafiki). Przecież WMV czy WMA są dostępne od kilku lat, a pozycja DivX-a czy MP3 wciąż pozostaje niezagrożona. Czym zatem będzie WMP? Być może standardem w zupełności wystarczającym mniej zaawansowanym użytkownikom, chcącym łatwo i szybko zapisać swe zdjęcia na dysku bez konieczności instalowania kolejnego programu. Nasuwa się tu analogia do obecnego w Windows narzędzia umożliwiającego wypalanie płyt CD: w prostych sytuacjach wystarcza, gdy trzeba czegoś więcej, sięgamy po Nero.