Agent ubezpieczeniowy w sieci

Z najnowszych badań firmy Gemius wynika, że pod koniec 2008 roku liczba osób korzystających z Internetu w Polsce wyniosła 15,8 miliona, co stanowi 44,4% wszystkich Polaków w grupie wiekowej powyżej 7 lat. Słowo “ubezpieczenia” jest poszukiwane przez użytkowników sieci średnio 450 tysięcy razy w miesiącu. Według badań przeprowadzonych w 2007 roku przez KPMG na temat ubezpieczeń “direct”, 9 na 10 ankietowanych osób poszukuje w Internecie informacji o ubezpieczeniu przed jego zakupem. Mimo, że aż 58% internautów deklaruje, że kupiłoby ubezpieczenie przez Internet, z realizacją tego zamiaru bywa różnie.
Petrus działa na terenie kilku miast środkowej i północnej Polski (Chojnice, Toruń, Człuchów, Miastko, Bytów, Czersk i Tuchola), świadcząc usługi dla kilkudziesięciu tysięcy abonentów
Petrus działa na terenie kilku miast środkowej i północnej Polski (Chojnice, Toruń, Człuchów, Miastko, Bytów, Czersk i Tuchola), świadcząc usługi dla kilkudziesięciu tysięcy abonentów

Niechęć do zawarcia ubezpieczenia przez Internet jest zrozumiała. Brak osobistego kontaktu z doradcą to główna bariera zakupu ubezpieczenia przez sieć. Nie każdego bowiem przekona rozmowa telefoniczna z konsultantem infolinii, nie mówiąc już o kalkulacji ubezpieczenia przesłanej mailem – nikt nie opowiada, nie tłumaczy, nie wyjaśnia warunków ubezpieczenia – wszystko wirtualnie. A przecież ubezpieczenie to produkt niematerialny, nie możemy go dotknąć, spróbować, czy wziąć do ręki – o tym, czy dokonaliśmy dobrego zakupu przekonujemy się dopiero, gdy przydarzy nam się stłuczka, złamiemy nogę lub silny wiatr zerwie nam część dachu – czyli wtedy gdy nastąpi tzw. szkoda ubezpieczeniowa. Takie wirtualne produkty jeszcze długo wielu z nas będzie kupować tradycyjnymi kanałami.

Czy internauta to dobry klient  dla agenta?

Z kim kojarzy nam się przeciętny internauta? Czy przypadkiem nie z nastolatkiem siedzącym “na” komputerze po szkole i czatującym na GG? Jak pokazuje raport Gemiusa (

Polski Internet 2008/2009

) młodzi ludzie  nadal stanowią najliczniej reprezentowaną grupę, jednak ich udział zmalał na korzyść starszych użytkowników. Może to oznaczać, że wśród internautów jest coraz więcej potencjalnych klientów i prędzej czy później żaden biznes nie będzie mógł przejść obojętnie obok grupy klientów z Internetu.

Zwróćmy uwagę na poniższe fakty:

  • Wśród osób w wieku 25-34 lata 59,8 proc. korzysta z sieci,
  • W grupie osób między 34 a 44 rokiem życia  50,1 proc. jest użytkownikami Internetu.
  • 51,7 proc. internautów to osoby w wieku 25-59 lat,
  • 60,7 proc. użytkowników Internetu to osoby z wykształceniem średnim i wyższym,

Agent ubezpieczeniowy w Internecie

Szukanie informacji w Internecie tak się upowszechniło, że w świadomości społeczności internetowej króluje powiedzenie, że “to czego nie ma w internecie po prostu nie istnieje”. Dlatego coraz więcej osób poszukuje informacji o ofertach ubezpieczeniowych właśnie w sieci.

Średnia miesięczna liczba wyszukań słów:

  • “ubezpieczenia” – 450 000 razy
  • “ubezpieczenie” – 301 000 razy
  • “agent” – 135 000
  • “agent ubezpieczeniowy” – 6 600

Niestety, jak się okazuje, osoby chcące skontaktować się z agentem za pośrednictwem Internetu obecnie nie mają dużych szans na powodzenie. Większość agentów nie posiada swoich stron internetowych, ani nawet wirtualnych wizytówek.  Przez co nie prezentują swojej oferty i nie pozwalają klientom się odnaleźć.

Najwięcej agentów zarejestrowanych jest w Panoramie Firm. Jest to jednak stosunkowo niewiele w porównaniu do prawie 40 tysięcy agentów (wraz z multiagentami) zarejestrowanych w Polsce – nawet, gdy założymy, że aktywna z nich jest mniej więcej połowa. Ponadto dane są mało aktualne, niekompletne, agenci są pomieszani z pośrednikami i doradcami finansowymi. Na wizytówkach rzadko kiedy znajduje się jakakolwiek informacja o ofercie agenta.

Więcej:e-handel