Forza Motosport 3

Trudno nazwać tę grę fotorealistyczną gdyż samochody wyglądają w niej lepiej niż w rzeczywistości. Przynajmniej z zewnątrz. Scenografia wyścigu także jest na najwyższym poziomie. Żeby ją docenić należy wyłączyć widok z kokpitu. Ze środka auta nic nie widać. A raczej widać niewiele. I to nie tylko pod względem widoczków.

Wsteczne lusterka wystają poza ekran uniemożliwiając szybkie przyjrzenie się sytuacji za nami. Podobnie lustro nad głową kierowcy. By w nie spojrzeć konieczne jest wychylenie się na boki. Każdy kto kiedykolwiek prowadził prawdziwy samochód wie, że tak jeździć się nie da. Kiedy jednak przełączymy się na widok z zewnątrz grafika zapiera dech. 60 klatek przy rozdzielczości 1080p mówi wszystko o płynności. Jest ona po prostu perfekcyjna. Połączenie jakości z szybkością zapewnia Forzie tytuł najlepiej wyglądającej ścigałki wszechczasów.

Sama gra niestety na szczyty nie trafia. Dzieje się tak gównie za sprawą braku dynamiki. Wyścigi wyglądają jak filmy reklamowe firm samochodowych. Jest pięknie, kolorowo, ale rozgrywce brakuje realizmu. Brak tu uszkodzeń pojazdów które można by nazwać realistycznymi, drogi nie maja grama błota czy kurzu. Zderzenia sprawiają wrażenie spotkania dwóch dżentelmenów. Na żadnym z uczestników nie robią większego wrażenia. Owszem dodano opcje dachowana, ale to trochę za mało. Przyznać trzeba za to, że odwzorowanie fizyki jazdy jest w tej grze równie perfekcyjne jak grafika.

Forza 3 stałą się ofiarą tendencji upraszczania gier tak, by były one atrakcyjne dla niedzielnych graczy. Brakuje jej dynamiki, nieprzewidywalności, brudu. Jeśli nie masz pojęcia o tym jak wygląda jazda samochodem kup ją, a nikomu nie szkodząc na prawdziwej drodze będziesz mógł opowiadać znajomym jak doskonale opanowałeś jazdę Ferrari. Jeśli masz pojęcie o prowadzeniu auta kup za 200 złotych starego Malucha. Da ci więcej wrażeń.

Platforma: Xbox 360

Cena: 20 PLN

Ocena 3/5