W wakacje Polacy utopili rekordową ilość danych

– W czasie wakacji i po ich zakończeniu dostaliśmy ponad sześć tysięcy zapytań o odzyskanie danych z kart aparatów cyfrowych i telefonów komórkowych, które najczęściej wpadały do morza, basenu lub przypadkowo wykasowano z nich dane. Po raz pierwszy analizowaliśmy także skalę przypadków związanych z dyskami zewnętrznymi i fotobankami, na których Polacy coraz częściej zapisują zdjęcia nie tylko z wakacji, lecz także z rodzinnych spotkań czy ważnych uroczystości. Jako że liczba tych ostatnich wzrosła w porównaniu do poprzedniego roku aż o 40 proc., postanowiliśmy umożliwić odzyskanie najważniejszych wspomnień po dużo niższych cenach – tłumaczy Paweł Odor, główny specjalista Kroll Ontrack w Polsce.
Wszystkie ogłoszenia zamieszczone w serwisie otoWakacje.pl widoczne są w Allegro w kategorii Wakacje
Wszystkie ogłoszenia zamieszczone w serwisie otoWakacje.pl widoczne są w Allegro w kategorii Wakacje

Według analiz specjalistów Kroll Ontrack, aż 26 proc. wszystkich przypadków utraty danych powodowanych jest błędem człowieka. W lecie dotyczą one głównie zalania komputerów i innych urządzeń cyfrowych, ich roztrzaskania bądź przypadkowego sformatowania dysku lub karty pamięci.

W przypadku awarii sprzętu (59 proc.), głównym winowajcą w miesiącach czerwiec – sierpień jest przegrzanie komputera na skutek bardzo wysokich temperatur lub jego spalenie podczas burz powodujących silne wyładowania elektryczne. Pozostałe okoliczności, w których tracimy dane, to błędy oprogramowania (9 proc.), wirusy (2 proc.) oraz katastrofy (2 proc.).

Do końca grudnia 2009 roku osoby, które utraciły zdjęcia zapisane na przenośnych dyskach zewnętrznych lub fotobankach mogą odzyskać je w specjalnej cenie 899 zł netto w ramach akcji “Odzyskaj Cyfrowe Wspomnienia”, prowadzonej przez katowickie laboratorium odzyskiwania danych Kroll Ontrack.

Żeby zbadać możliwość odzyskania zdjęć z wakacji wystarczy odwiedzić tę stronę.

Najgłośniejszy w Polsce przypadek dotyczący utraty zdjęć z fotobanku związany jest z himalaistą Krzysztofem Wielickim, który w 2004 roku stracił dokumentację jednej ze swoich wypraw po tym, jak tragarz, siadając, uszkodził urządzenie do archiwizowania fotografii cyfrowych, na którym znajdowała się dokumentacja wyprawy. Odzyskane w 100 proc. zdjęcia można obecnie obejrzeć w Internecie pod tym adresem.