Pójdą siedzieć za rapowanie na YouTube’ie

Jeśli czytaliście artykuł o kobiecie, która cierpiała na depresję, ale straciła swój pakiet medyczny, bo zamieściła na Facebooku zdjęcia ze swoich wypadów na pokaz Chippendalesów, to z pewnością wiecie, że trzeba uważać na to, co umieszcza się w Sieci. Tych dwóch mężczyzn ze stanu Massachusetts najwyraźniej o tym zapomniało.
Trzeba uważać, jakie materiały umieszcza się w Sieci
Trzeba uważać, jakie materiały umieszcza się w Sieci

24-letni Mathew Rufino z New Bedford oraz 28-letni Jason Foley z Fairheaven nagrali raperskie wideo, które zamieścili w serwisie YouTube. Niestety prawo do wolności słowa w tym przypadku ich nie ochroni, bowiem w klipie wymienili nazwiska kuratora sądowego i przedstawiciela policji stanowej, którym grozili niezbyt przyjemnymi rzeczami. Mężczyźni na filmiku wyposażeni byli w pistolety, które przeładowywali, co uzasadniało potraktowanie przez policję gróźb jako karalnych.

– Kiedy widzisz bezczelność gróźb w erze po 11 września 2001 roku, to bez wątpienia wywołują one obawy, więc nie chcieliśmy czekać – powiedział Jeffrey Silva, z posterunku policji w New Bedford.

Według dziennika The Boston Globe, dwóch raperów zostało aresztowanych w zeszły weekend. W poniedziałek sędzia zarządził, że zostaną za kratkami do czasu przesłuchania, które odbędzie się w następny poniedziałek.

Matka Foleya twierdzi, że cała sytuacja to nieszczęśliwa pomyłka, a jej syn nagrał to wideo w nadziei, że znajdzie go jakiś producent muzyczny.

– Nie wiedzieli, że to co robią, jest złe – powiedziała.