Olympus SP-590 UZ

Olympus ogłasza nową rundę w wyścigu zbrojeń o ogniskową: SP-590 UZ powiększa 26-krotnie. Aparat ten odkrywa przy tym zakres ogniskowej od szerokiego kąta na 26 milimetrów  do mocno powiększonych 676 milimetrów (odpowiednio do małego obrazu). jak dotąd Nikon Coolpix P90 i Pentax X70 miały najlepszy zoom wśród aparatów kompaktowych, zawsze z 24-krotnym powiększeniem.
Olympus SP-590 UZ

Praktyczne wyposażenie 

W ocenie wyposażenia SP-590 UZ zdowbywa dużo punktów przede wszystkim ze względu na swój potężny zoom z dość dużym natężeniem światła (1:2,8 do 1:5,0). Reszta wyposażenia jest praktyczna, ale niespektakularna. 2,7-calowy wyświetalcz ma rozdzielczość 230000, co odpowiada standardzie tej klasy. Do ujęć w trudnych warunkach oświetleniowych przydatna jest elektroniczna przeglądarka. Nierozmazane ujęcia, również przy dużej ogniskowej, oferuje stabilizator obrazu “Dual-IS” – jest to połączenie ruchomego stabilizatora obrazu i elektronicznego wzmocnienia ISO. W praktyce udaje się to pzy większym zoomie, ale z reguły tylko przy czasach ekspozycji poniżej 1/100 sekundy. Aparaty takie jak Panasonic Lumix DMC-FZ38 oferują w praktycznym porównaniu zdecydowanie lepiej dopracowane zabezpieczenie przed rozmazywaniem się zdjęć.

Jeżeli lubicie pracować nad zdjęciami manualnie, to SP-590 UZ oferuje szerokie możliwości: można wybrać zarówno tryb ujęć manualnych, jak i automatyczne ustawianie czasu i przesłony. Funkcja panoramy pozwala łączyć zdjęcia już w aparacie. Dobre wyniki panoramy dał w naszym teście przede wszystkim “tryb ujęć nr 1”, w którym aparat zaznacza markerem idealną pozycję ujęcia. SP-590 UZ wyzwala się automatycznie, kiedy w panoramie siatka pomiarowa i marker zajmują taką samą powierzchnie. Można połączyć nawet 3 ujęcia.

Karty xDi baterie Mignon 

Olympus jako ostatni z wielkich producentów stosuje jeszcze karty pamięci xD. Wciąż dołącza do aparatów przejściówki, aby można było używać kart Micro SD (HC). Oferują one za lepszą cenę pojemność do 16 GB, a xD jak dotychczas maksymalnie 2 GB. Energię SP-590 UZ pobiera z baterii Mignon. Odpowiednie baterie znajdują się w opakowaniu, akumulatory trzeba zamawiać oddzielnie. Zużycie prądu jest wystarczające – baterie wystarczą na 400 do 1200 zdjęć.

Jest dostępne wyjście HDMI, dzięki któremu SP-590 UZ wyświetla zdjęcia w rozdzielczości HD (maksymalnie 1.080i) w telewizorze. To wyjście jest jednak mało zrozumiałe w odniesieniu do fukcji wideo HD, bo aparat filmuje tylko w rozdzielczości VGA (640×480 pikseli).

Ostry, kiedy jest dużo światła, ale wolny 

Olympus robi zdjęcia w rozdzielczości 11,8 megapiksela. Przy niższej czułości światła (ISO 64) SP-590 UZ robi fotografuje z bardzo dobrą rozdzielczością 2509×2491 linii. Już od ISO 200 stają się widoczne szybko wyraźne szumy. Przy ISO 400 rozdzielczość spada do 1968×1988 linii. W trybie automatycznym Olympus znajduje właściwe odcienie przy świetle dziennym i sztucznym. Przy manualnym balansie bieli zmierzono jednak ponadprzeciętne odchylenia.

SP-590 UZ nie należy do tych szybkich. Przy zdjęciach z autofokusem do ujęcia mija 0,66 sekundy. Przy zdjęciach seryjnych w pełnej rozdzielczości Olympus daje 1,1 zdjęcia na sekundę i maksymalnie sześć zdjęć w serii. Wyraźnie szybciej wychodzi to w trybie Highspeed, który robi 11,4 ujęcia na sekundę, jednak na zmniejszonej rozdzielczości trzech megapikseli.

Podsumowanie 

Olympus SP-590UZ jest ciekawym produktem dla wszystkich fotografów, którym potrzebna jak największa ogniskowa. Innymi plusami są liczne możliwości pracy manualnej i atrakcyjna cena. Słabymi stronami aparatu są szybkość i szumy obrazu.

Alternatywa

Jeśli szukacie kompaktowego aparatu z dużym zoomem, to Nikon Coolpix P90 ma 24-krotny zoom. P90 oferuje za to, w przeciwieństwie do Olympusa, lepszą jakość obrazu i przechylany wyświetlacz. Cenowo ten Nikon stoi trochę wyżej od Olympusa SP-590 ZU. P90 można kupić już od 1100 zł.