Wielka premiera iPada – “magicznego” tabletu Apple’a za 499 dolarów!

Konferencja pod tytułem “Chodź zobacz nasz najnowszy produkt” dobiegła końca. Nie zawiedliśmy się – Apple przedstawiło swoje najnowsze urządzenie, o którym głośno jest już od połowy zeszłego roku. Oficjalna nazwa tabletu Apple’a to iPad, ale zanim opiszemy “gwiazdę wieczoru”, Steve Jobs, przywitany oczywiście owacją na stojąco, porusza na konferencji inne aspekty. Na wstępie warto zaznaczyć, że dzisiaj żadnych opóźnień nie było.
Szczęśliwi posiadacze iPadów już nie tacy szczęśliwi
Szczęśliwi posiadacze iPadów już nie tacy szczęśliwi

Kilka tygodni temu, Apple sprzedało 250 milionów iPodów. W tej chwili na całym świecie otwarte są 284 sklepy detaliczne firmy z Cupertino, w tym nowe sklepy w centrum Nowego Jorku, które odwiedziło już ponad 250 milionów klientów. W App Store jest już ponad 140 tysięcy aplikacji, które zostały pobrane już ponad 3 miliardy razy.

Po 34 latach działalności, w ostatnim kwartale Apple zarobiło 15,6 miliarda dolarów, co oznacza, że jest ponad “50-miliardową firmą”. – Apple jest największą firmą ze sprzętem mobilnym na świecie. Większą od Sony, od Samsunga a nawet od Nokii, jeśli weźmiemy pod uwagę zysk – powiedział Jobs.

iPad – czym jest, do czego służy?

iBooks w iPadzie

iBooks w iPadzie

Przejdźmy do konkretów. Każdy posiada laptopa i/lub smartfona. Pytanie brzmi, czy jest miejsce dla trzeciej kategorii po środku. Jest, pod warunkiem, że te urządzenia będą radziły sobie z ważnymi zadaniami lepiej od smartfonów i laptopów. Zadaniami, takimi jak surfowanie po Sieci. Problem z netbookami jest taki, że netbooki nie są lepsze od żadnego z w/w urządzeń.

Odpowiedzią jest iPad – to oficjalna nazwa tabletu Apple’a. Urządzenie jest bardzo cienkie, a wyglądem nie odbiega od iPhone’a i iPoda Touch. Wyświetlane na pełnym ekranie strony można obracać palcami. E-mailować można przy pomocy “gigantycznej” klawiatury ekranowej. Bardzo łatwo można dzielić się zdjęciami, jest też wbudowany kalendarz, książka adresowa, czy aplikacja z mapami Google Maps. Nie zabrakło również funkcji muzycznych, w tym wbudowany sklep iTunes. Jobs rozpoczyna praktyczną prezentację iPada – można zauważyć, że urządzenie działa bardzo szybko. Aplikacja z mapami uruchomiła się błyskawicznie.

E-mailować można w poziomie, dzięki czemu na ekranie jest dużo miejsca. Duża klawiatura ekranowa QWERTY oraz dwa panele obok siebie z pewnością ułatwią pracę. Następnie zdjęcia. Pasek do edycji fotografii jest na samej górze. Można oczywiście uruchomić pokaz slajdów, puszczając przy tym ulubioną muzykę z iTunes.

Interfejs użytkownika sklepu jest tymczasem bardzo intuicyjny – wszystko jest nam znajome, jednak kompletnie różni się od iPhone’a i OS X. iPad bez problemu radzi sobie z filmami w rozdzielczości HD w serwisie YouTube. Obsługuje również usługę Google Street View. Chociaż ekran jest raczej kwadratowy, niż panoramiczny, to prezentacja filmów i programów telewizyjnych robi wrażenie.

Sprzęt

  • iPad mierzy niespełna 13 milimetrów grubości, a waży ledwie 680 gramów.
  • Oczywiście zastosowano tutaj ekran pojemnościowy z podświetleniem diodami LED, technologią multidotyku, przekątną 9,7 cala i rozdzielczością 1024 x 768 pikseli. Panel wykonano w technologii IPS o znacznie lepszych parametrach, niż standardowe matryce TN.
  • Urządzenie opiera się na układzie o nazwie A4, którego producentem jest… Apple! Procesor pracuje z częstotliwością 1 GHz.
  • iPad posiada 16, 32 lub 64 GB wbudowanej pamięci flash.
  • Jest oczywiście łączność WiFi 802.11n, a także Bluetooth 2.1 + EDR
  • Szereg użytecznych funkcji – akcelerometr, cyfrowy kompas, głośnik, mikrofon oraz 3,5-milimetrowe wyjście słuchawkowe
  • Bateria potrafi wytrzymać nawet 10 godzin podczas pracy! W trybie czuwania iPad pozostać może nawet przez miesiąc.
  • Trzeba również nadmienić, że obudowa iPada wykonana została z całkowicie nieszkodliwych materiałów, a konkretniej z przetworzonego aluminium.

A czego iPadowi brakuje? Sprawdź na naszym Hardware Blogu

Zalety, wady i perspektywy – przeczytaj pełną analizę iPada na Mobileblogu!

 

Mapy na iPadzie

Mapy na iPadzie

Łączność 3G

Na rynek trafi wersja iPada z wbudowaną łącznością 3G. Jaka będzie cena za łączność 3G? 15 dolarów miesięcznie za pakiet 250 MB danych, a 30 dolarów za nielimitowany przesył – u amerykańskiego operatora AT&T. Nie trzeba jednak podpisywać umowy, więc w każdej chwili można zrezygnować! Poza USA, Apple ma nadzieje podpisać umowy z innymi operatorami do końca lipca 2010 roku.

Oprogramowanie

Teraz pora na oprogramowanie. O wbudowanych aplikacjach była już mowa, więc czas na aplikacje innych firm/programistów. Pokazano więc grę wyścigową, która robi spore wrażenie. Jest również aplikacja

Facebook

– dająca dostęp do najpopularniejszego portalu społecznościowego. Wystarczy kliknąć w przycisk 2x, aby Facebook pojawił się na pełnym ekranie. Kolejna gra – tym razem Snowcross, czyli jazda na skuterach śnieżnych. Przy okazji mowa jest o tym, że wszystkie aplikacje dostępne w App Store można uruchomić na iPadzie.

Programiści mogą jednak wykorzystać znacznie większy ekran projektując nowe aplikacje, co zresztą zrobiło Apple, tworząc wszystkie wbudowane w iPad aplikacje. Aby to umożliwić, Apple udostępnia już dzisiaj SDK! Pokaz objął również grę Nova, przygotowywaną specjalnie dla iPada w zaledwie dwa tygodnie, przez Gameloft – największego projektanta gier dla App Store.

Na scenie pojawia się Martin Nisenholtz z New York Times, dziennika publikującego już przeszło 150 lat. Przygotowano specjalną aplikację, która umożliwi użytkownikom czytanie dziennika – iPad jest więc również czytnikiem e-booków, a raczej elektroniczną gazetą. To początek nowej generacji cyfrowego dziennikarstwa. A swoją drogą, New York Times na iPadzie wygląda genialnie.

Dalej mamy aplikację o nazwie

Brushes

– przeglądarkę sztuki i aplikację do rysowania. Na scenie jednak dość kiepski talent artystyczny, toteż narysowane dzieło odbiega od geniuszu. Ale mniejsza z tym. Z pewnością możliwość rysowania przysłuży się profesjonalnym artystom oraz studentom kierunków artystycznych.

Na scenę wchodzi Travis Boatman z firmy Electronic Arts, aby pokazać grę Need For Speed Shift. Dzięki tej grze, wyraźnie widać szybkość pracy iPada. Nic się nie zacina, a do sterowania korzystamy oczywiście z własnych rąk. Wyświetlana grafika również jest imponująca.

Kolejną nowością jest

iBooks

– aplikacja, która wygląda dosłownie jak biblioteka. Z jej poziomu można kupować i pobierać e-książki, a następnie je przeczytać. Nawigacja jest czysto intuicyjna – odwracanie stron należy do najprostszych czynności, wystarczy przejechać palcem po ekranie w lewo lub w prawo. Można również zmienić rozmiar czcionki.

iPadowi najbliżej do czytnika e-booków

iPadowi najbliżej do czytnika e-booków

W iPadzie pracować będzie można również z pakietem iWork. Już na pierwszy rzut oka widać zmianę interfejsu użytkownika – nie jest kompletnie nowy, ale fundamentalnie przebudowany. Następnie zaprezentowano pakiet w akcji i trzeba przyznać, że zarówno Keynote (prezentacje), jak i Numbers (arkusze kalkulacyjne) wyglądają na dość intuicyjne. Każda z tych aplikacji ma kosztować 10 dolarów, a ponadto jest kompatybilna z wersjami na Maki.

Cena i dostępność

A teraz największa niespodzianka. Nowy tablet Apple iPad będzie kosztować, uwaga, 499 dolarów! Czyżby zmiana cenowej polityki Jobsa? Konkretnie 500 dolarów kosztować będzie 16-gigabajtowa wersja. Model o pojemności 32 GB to koszt 600 dolarów, natomiast wersja z 64 GB pamięci – 700 dolarów. Na rynek trafią również wersje z łącznością 3G, które kosztować będą odpowiednio o 130 dolarów więcej. W sprzedaży iPady pojawią się za około 60 dni (koniec marca), a iPady 3G za 90 dni (koniec kwietnia).

Akcesoria

To jednak nie wszystko – Jobs przedstawia również szereg akcesoriów. Jako pierwsza jest klawiatura wraz z stacją dokującą dla tych, którym nie wystarczy ta ekranowa. Po podłączeniu, iPad wygląda niemal jak notebook. Dostępny będzie również oddzielny, stylowy futerał.

Pełna specyfikacja iPada – tutaj.

Więcej:Appletablety