[TEST] Zestaw słuchawkowy Genius HS-04S2 – solidny średniak

Tak jak zapowiadałem w ostatniej notce, nadszedł czas na opisywanie sprzętów różnorakich, nadesłanych specjalnie z myślą o Siećpospolitej Polskiej, poza tradycyjnym nurtem CHIP-a i CHIP.pl. Nieco się z obietnicą spóźniłem, bo wiele się działo na rynku IT, ale w końcu mam chwilkę, by podzielić się wrażeniami z użytkowania zestawu słuchawkowego HS-04S2. Odwagą wykazała się marka Genius.
Na te słuchawki niewiasty żadnej nie wyrwę... chociaż może to nie o słuchawki chodzi

Na te słuchawki niewiasty żadnej nie wyrwę… chociaż może to nie o słuchawki chodzi;)

O dobry zestaw słuchawkowy, na który nie wydamy fortuny, jest ciężko. Albo kupimy mocne, potężne i bardzo wygodne słuchawki, ale zapłacimy kilkaset złotych, albo pójdziemy do hipermarketu, wydamy 25 zł i kupimy coś, co jest ledwo używalne. HS-04S2 to niezły kompromis. Sprzęt oferuje niezłe możliwości (“niezłe” nie oznacza “bardzo dobre” czy “wyróżniające się wśród liderow”) a kosztuje około 30 zł.

Nowy zestaw słuchawkowy Geniusa z pewnością nie jest dla audofili: muzyka brzmi w nim poprawnie. Słuchawki nie trzeszczą, jeżeli dostaną zbyt silne basy/tony wysokie, skutecznie dobierają odpowiednie pasmo, ale też nie spodziewajmy się specjalnej głębi i wyrazistości – słowo “poprawnie” opisuje chyba większość cech tego zestawu. Bardziej intensywna muzyka (przesłuchane “All Hope is Gone” Slipknota) przypomina, ile zapłaciliśmy za sprzęt – jest płasko i dudni. Nie wyobrażam sobie grania w Counter-Strike’a “na dźwięk” – ale już do Ventrilo starczy w zupełności.

Pamiętajmy jednak, że to sprzęt przede wszystkim do Skype’a. A do wideorozmów sprawdzają się wręcz idealnie. Mikrofon zbiera tylko nasz głos, tłumiąc dźwięki otoczenia a rozmówcę słychać bardzo wyraźnie. Pałąk można dopasować do każdego rodzaju głowy (łeb mam wielki jak sklep, a i tak zostało sporo dodatkowego miejsca), a ruchome nauszniki dopasowują się do małżowiny. Jest nieźle.

Proste i solidne

Proste i solidne

Konstrukcja wygląda solidnie – tani plastik, ale też lekki i bardzo dobrze spasowany. Miłym akcentem są poduszki na słuchawkach, coś, co nie jest standardem w tej klasie cenowej. Pomagają dopasować zestaw do uszu i całkiem skutecznie izolują od dźwięków otoczenia.

Kabel łączący słuchawki z kompem jest również dobrze pomyślany – zwinięty w sprężynkę nie plącze się po biurku, a zarazem daje dużą swobodę w oddalaniu się od komputera. Tuż pod słuchawkami znajduje się pilot regulujący głośność słuchawek i włączający/wyłączający mikrofon. Mógłby być nieco niżej. Akcesoriów dodatkowych brak.

Podsumowując: jeżeli szukasz czegoś, z czym wygodnie pogadasz głosowo przez Internet, nie zawiedziesz się. Genius HS04S2 zapewnią ci wygodne gadanie i komfort – zarówno od strony ergonomii, jak i dźwięku. Czyli swoją misję spełniają doskonale. Na dodatek – są tanie. Ale jeżeli chcesz je jeszcze wykorzystać do filmów, gier czy muzyki – rozejrzyj się za czymś lepszym, bo ten egzemplarz się po prostu do tego nie nadaje.

P.S. Plakat z Włatców Móch nie należy do mnie:>