Lubię poniedziałki: Tak się “hakuje” w Hollywood!

Nie lubicie poniedziałków? Dlaczego? Przecież to równie fajny dzień, co każdy inny. By wam go nieco osłodzić, przygotowaliśmy zupełnie nowy cykl:
Każdy lubi poniedziałki
Każdy lubi poniedziałki

Lubię poniedziałek”

.

Znacie się na “hakowaniu”? W Hollywood się znają! Postanowiliśmy więc zaprosić was na krótki kurs praktycznego hackingu według amerykańskich filmów. Patrzcie i uczcie się… 🙂

Swordfish (Kod Dostępu)

Neoklasyka gatunku. Długo by się rozwodzić nad technikaliami, zobaczcie sami jak powstaje komputerowy wirus i ile czasu potrzebuje dobry haker na włamanie się do amerykańskiego departamentu obrony w… niecodziennych warunkach pracy.

I jeszcze tworzenie wirusa:

Jurrasic Park

Na kolejnym filmie większość z Nas była w kinie. Kto by pomyślał, że jednym z najpopularniejszych cytatów z filmu o dinozaurach będzie

“It’s a Unix system, I know this.”

Niestety nie mogliśmy znaleźć dalszej części tej sceny. Nie zobaczycie jak działał ten boski interfejs Unixa, a szkoda.

Firewall

Przez wzgląd na szacunek dla Harrisona Forda, napiszę tylko tyle: Jak włamać się do banku za pomocą iPoda? There’s an app for that…

The Net (System)

Sanda Bullock ma bardzo.. specyficzne podejście do hakerowania. Tu się wciśnie shift, przytrzyma control i dostęp gwarantowany.

CSI: Miami

Jeden z “lepszych” seriali jeśli chodzi o wykorzystywanie najnowszych technologii. Czego dokładnie można dowiedzieć się z adresu IP? Prawie wszystkiego według twórców serialu…

I na koniec, wisienka na torcie. Nie jest to może hacking, ale co ja bym dał za takie funkcje w Photoshopie…

Jeśli znacie inne “ciekawe” sceny przedstawiające obchodzenie zabezpieczeń itd, to bardzo prosimy o pozostawienie komentarza z linkiem. Na pewno je wykorzystamy.