Testowana wersja wyposażona jest w wydajny, dwurdzeniowy procesor Intel Core i5-560M taktowany zegarem 2,66 GHz. Do generowanie obrazu wykorzystywana jest zintegrowany układ graficzny Intel GMA HD. Dla zewnętrznych wyświetlaczy obrazu dostępne jest tradycyjne złącze D-Sub oraz DisplayPort, które jest alternatywą dla popularnego HDMI.
Jak na biznesową maszynę przystało – Dell Latitude E6410 ma złącze dla stacji dokującej. Wielu użytkowników doceni również obecność nieśmiertelnego trackpointa, który jest dla nich wygodniejszy w użyciu od standardowego touchpada. Dodatkowo jest czytnik kart procesorowych (Smart Card). To co trochę dziwni to brak w testowanej wersji czytnika linii papilarnych, który jest dostępny jako opcjonalne wyposażenie.
W testowanym komputerze zainstalowano 4 GB pamięci DDR3 – 1333 MHz. Maksymalna ilość jaką możemy zainstalować to 8 GB. Zastosowany, tradycyjny dysk twardy 7200 obr./min ma dość małą pojemność – 250 GB. Dla urządzeń peryferyjnych dostępne są cztery złącza USB 2.0 w tym jedno eSATA/USB. Szkoda, że producent nie pokusił się o zastosowanie nowego, szybkiego standardu USB 3.0. Poza tym jest złącze mini FireWire oraz gniazdo… PCMCIA, które zdaje się już przeszło do komputerowej historii. Standardowo na wyposażeniu znajduje się wbudowany czytnik kart SD.
Jak już wspomniano konstrukcja obudowy wyróżnia się bardzo solidnym wykonaniem i wysokiej jakości materiałami. Wierzchnia część pokrywy wykonana jest z aluminium, tak samo jak podstawa z miejscem na nadgarstki. To co już coraz rzadziej jest stosowane to mechaniczne zaczepy blokujące pokrywę po złożeniu. Jest to rozwiązanie, które ma swoich zwolenników jak i przeciwników. W tym wypadku nie jest to uciążliwe, gdyż przycisk do zwolnienia blokady jest wygodny i łatwo dostępny. Sam ekran co ważne jest matowy i ma czujnik światła który automatycznie może regulować jasność ekranu. Jednak jest pewien szkopuł – jak na 14-calową przekątną, matryca ma niską rozdzielczość – 1280×800 pikseli. Jest to jedna z najsłabszych stron testowanej wersji. Standardem wśród konkurencyjnych produktów w tym rozmiarze jest ekran o rozdzielczości 1366×768 lub 1600×900 pikseli.
Solidne wykonanie sprawia, że pancernik Della waży tyle co większe, “plastikowe” modele 15-calowe – ponad 2,4 kg.
Do mocnych stron testowanego notebooka bez wątpienia należy pojemna 9-komorowa bateria. Jest to litowo-jonowe ogniwo o pojemności 8100 mAh. W czasie testów Dell Latitude E6410 osiągnął wynik prawie pięciu i półgodziny odtwarzania filmu z napędu DVD oraz “wytrzymał” na własnym zasilaniu aż jedenaście godzin pracy w trybie oszczędnym.
Podsumowując Dell Latitude E6410 to bardzo solidny notebook, któremu nie straszne wielogodzinne wypady poza zasięg wtyczki zasilacza wpiętego w gniazdko elektryczne.
