Kronika CHIP-a:Tablety

Cienki, lekki i poręczny – tak Alan Kay wyobrażał sobie tablet. Poza tym urządzenie miało łączyć się bezprzewodowo z Siecią i kosztować nie więcej niż 500 dolarów. Dziecinnie prosta obsługa miała zachęcać najmłodszych, umożliwiać im naukę przez zabawę i przybliżyć sposób korzystania z urządzeń technicznych. Efektem nie był jednak iPad – wynalazek Alana Kaya o nazwie Dynabook i tablet Apple’a dzieli ponad czterdzieści lat badań i rozwoju.
Przodek tabletu z 1993 roku
Przodek tabletu z 1993 roku

Alan Kay wyprzedził swoją epokę i już w latach 60. wpadł na pomysł płaskiego komputera z ekranem służącym jednocześnie do obsługi urządzenia – miała być jednak używana również wbudowana klawiatura. Wówczas nie było jeszcze ekranów pojemnościowych montowanych dziś w wielu tabletach i pozwalających na obsługę komputera wyłącznie dotykiem. Choć Dynabook powstał tylko na papierze, założenia jego twórcy w znacznym stopniu wpłynęły na kształt kolejnych urządzeń tego typu.

Twórcą jednego z pierwszych działających tabletów był informatyk Jeff Hawkins, który w 1989 r. zaprezentował GridPada obsługiwanego rysikiem. Ten przenośny komputer był wyposażony w system operacyjny DOS i procesor 80C86 z zegarem 10 MHz. Urządzenie Hawkinsa było w swoim czasie technicznym cudem – jego mała obudowa miała jedynie 3,5 cm grubości. Miało ono jednak również poważne wady: obsługa była skomplikowana, a czas pracy akumulatora – zbyt krótki. Jeff Hawkins wyciągnął z początkowych doświadczeń wniosek, że poręczne komputery mogłyby działać znacznie lepiej. Aby kontynuować pracę, założył Palm Computing Inc. i zbudował urządzenie o nazwie Zoomer – mały komputer mieszczący się w dłoni. Wprawdzie nie odniosło ono sukcesu komercyjnego, ale dało początek nowej klasie osobistych cyfrowych asystentów (PDA – Personal Digital Assistant), których zadaniem było zarządzanie kontaktami i obsługa aplikacji biurowych.

Apple: iPhone jako dzieło… przypadku

Również Apple dostrzegło potencjał nowego rynku urządzeń PDA i opracowało MessagePad z systemem operacyjnym Newton (później ta nazwa stała się synonimem całego komputera). Sprzedaż Newtona szła jednak kiepsko. Zainstalowany system rozpoznawania pisma odręcznego wywodzący się z rozwiązań firmy Palm był niedoskonały i nie zawsze działał tak jak powinien. Steve Jobs zdecydował się na przerwanie prac nad urządzeniem – przynajmniej na jakiś czas. Już w nowym tysiącleciu Apple ruszył z projektem nowego tabletu, ale po zaprezentowaniu projektu iPada szefowi koncernu pomysł komputerka trafił do szuflady. Steve Jobs był wówczas przekonany, że urządzenie obsługiwane wyłącznie przez ekran dotykowy idealnie sprawdzi się jako smartfon. Z tego powodu producent komputerów chwilowo skoncentrował się nad rozwojem iPhone’a i odłożył produkcję iPada. iPhone przyniósł firmie Apple ogromny sukces i zrewolucjonizował rynek telefonów komórkowych, sprawiając, że smartfony wyparły klasyczne komórki i urządzenia PDA.

Dopiero w 2010 roku do sklepów trafiło urządzenie torujące tabletom drogę do popularności – iPad. Jego sukces widać, śledząc plany konkurencji – w tym roku na rynek ma trafić co najmniej 35 modeli różnych tabletów. Rok 2011 będzie więc rokiem tabletowej inwazji.