Microsoft zarzucił Google’owi kłamstwo. Skłamał.

Dla niezorientowanych, przypominamy. Google zarzuciło rządowi USA faworyzowanie Microsoftu przy wyborze rządowej platformy komunikacyjnej. Microsoft odparł, że trudno się dziwić, bowiem Aplikacje Google dla Rządu nie posiadają certyfikatu FISMA, wymaganego, by być branymi pod uwagę, a Google kłamie.  Microsoft się pomylił, aczkolwiek miał do tego prawo. Prawda bowiem leży po środku.
Pseplasam!
Pseplasam!

Aplikacje Google dla Biznesu mają certyfikat FISMA. Wersja rządowa jest zbliżona do wersji biznesowej, zmodyfikowana o dodatkowe kontrolki bezpieczeństwa, wymagane przez poszczególne agencje rządowe. Zmiany są jednak na tyle małe, że nie będzie prowadzone postępowanie recenzenckie. Oznacza to, że Aplikacje Google dla Rządu nie będą traktowane jako nowy produkt, a uaktualnienie istniejącego (czyli biznesowej wersji), i nie będzie wystawiony nowy certyfikat, a stary będzie rozszerzony o owe dodatkowe kontrolki.

Innymi słowy, zostanie zastosowana nietypowa procedura, o której Microsoft miał prawo nie wiedzieć. Gigant jednak zdecydowanie nazwał Google’a “kłamcą”. Jak myślicie: przeprosi?