Samsung Galaxy Gio S5660

Nawet Samsung nie był w stanie nam powiedzieć, co oznacza nazwa Gio, ale chyba coś pozytywnego ponieważ we wszystkich testach telefon ten wypada dobrze. Głównym argumentem przemawiającym na korzyść tego smartfona jest jednak nie jego wydajność, lecz cena.
Samsung Galaxy Gio S5660

Galaxy Gio jest kolejnym telefonem Samsunga z systemem Android, który sprzedawany jest po korzystnej cenie. Dlaczego telefon ten kosztuje tylko 650 zł, widać po wyświetlaczu. Jego przekątna jest dość nieduża i wynosi 3,2 cala, a rozdzielczość maksymalnie 320×480 pikseli. Jest to i tak więcej niż rozdzielczość np. Galaxy mini. W teście wyświetlacza kontrast i jasność Gio wypadają zaskakująco dobrze. Sam obraz na wyświetlaczu nie jest ani pikselowy ani rozmyty, ale ekran ten mocno odbija światło w jasnym otoczeniu. Ponieważ wyświetlacz jest mały, trzeba go obsługiwać prawie koniuszkami palców. Zwłaszcza podczas wpisywania adresów stron trzeba być bardzo uważnym, żeby dobrze trafiać w małe litery wyświetlane na wirtualnej klawiaturze. Na dłuższą metę może się to okazać denerwujące. Znacznie wygodniej wpisuje się dane na ekranie w pozycji horyzontalnej. Swype – praktyczna pomoc do pisania na klawiaturze – przydaje się zwłaszcza podczas pisania smsów.

W środku smartfona pracuje procesor taktowany z częstotliwością 800 MHz, który odwala kawał dobrej roboty. System operacyjny Android (2.2 – Froyo + dostępna aktualizacja do wersji 2.3 Gingerbread) działa sprawnie, opcje menu uruchamiają się szybko, co wykazały nasze pomiary płynności pracy na najwyższych obrotach. Wiadomości sms i kontakty otwierają się w mniej niż 0,7 sekundy. Za to przeglądarka startuje trochę wolniej (1,4 sekundy), ale gdy już się uruchomi, znacznie przyśpiesza. Testową stronę CHIP-a, która zajmuje 600 Kb, otworzyła całkowicie w mniej niż 7 sekund, pracując zarówno w sieci WLAN, jak i w HSDPA. Testowa strona dla urządzeń mobilnych została wyświetlona w 3 (WLAN) lub 6 sekund (HDSPA). Powiększanie za pomocą techniki multitouch funkcjonuje bez zastrzeżeń; niewiele komórek w tym przedziale cenowym to potrafi. Ale z Flashem przeglądarka ta się nie lubi.

I jeszcze jedno: chociaż telefon kosztuje niedużo, to jednak wygląda porządnie, waży 100 gramów a więc jest lekki. Jego tył wygląda trochę surowo i nie leży tak dobrze w dłoni jak np. Galaxy Ace.

Dobre zdjęcia, kiepskie wideo

Aparat robi zdjęcia w rozdzielczości 3,2 megapiksela. Brzmi to nie za ciekawie, ale zdjęcia daje się oglądać, zwłaszcza te robione w dobrym świetle dziennym (patrz galeria zdjęć). W sztucznym świetle zdjęcia są mało ostre i pojawia się czerwony odcień. Nie oczekujcie ani lampy błyskowej ani nawet światła LED. Za to Samsung pomyślał o licznych opcjach ustawień, np. zdjęć panoramicznych, wstępnych ustawieniach balansu bieli, czy samowyzwalacza. Wideo nie jest mocną stroną tego telefonu. Maksymalna rozdzielczość wynosi 320×480 pikseli, a efektem jest rozmyty obraz. Producent zrezygnował z dołączenia słuchawek, ponieważ telefon jest wyposażony, jak wiele innych telefonów Samsunga, w standardowe złącza typu mini jack. Do testu wykorzystaliśmy wkładane do ucha słuchawki Samsunga, które mieliśmy akurat pod ręką. Dźwięk z odtwarzacza MP3 wykorzystującego swoje własne ustawienia fabryczne brzmiał całkowicie w porządku. Ale są znacznie lepsze odtwarzacze z Androidem, z których można wyciągnąć więcej.

Oczywiście w smartfonie z Androidem nie powinno zabraknąć GPS-a ani bezpłatnej nawigacji Google’a. Ustalenie pozycji GPS (tzw. fix) zajęło dziewięć sekund. Pojemność wewnętrznej pamięci wynosi tylko 150 MB. Dobrze, że Samsung dołącza w ofercie kartę micro SD o pojemności 2 GB i przejściówkę SD.

Zdjęcie testowe nr.1

Zdjęcie testowe nr.1
Zdjęcie testowe nr.2

Zdjęcie testowe nr.2
Zdjęcie testowe nr.3

Zdjęcie testowe nr.3

Dobre wyniki testu baterii i akustyki
Galaxy Gio okazał się wytrzymały w naszych testach akumulatora. Prawie siedem godzin pracy w Sieci i 4 godziny i 40 minut ciągłej rozmowy to dobre wyniki. Jednak na naładowanie baterii telefon potrzebował ponad trzech godzin, czyli bardzo dużo.

Sama jakość rozmów zasługuje na pochwałę. Akustykę telefonu nasi testerzy ocenili jednogłośnie na “bardzo dobrą”. Jeżeli można na cokolwiek ponarzekać, to na odrobinę nosowe głosy sieci stacjonarnych.

Podsumowanie: dobre podstawowe funkcje, mało multimediów
25 miejsce – wyżej Galaxy Gio w naszym rankingu smartfonów stać nie może. Podstawą do takiej oceny jest mały wyświetlacz, który może doprowadzić do rozpaczy osoby mające grube palce. Mało pomyślano w tym modelu o multimediach; szczególnie rozczarowuje rozdzielczość wideo. Jeśli chodzi o cechy podstawowe, to mocnymi stronami Gio są wytrzymała bateria oraz dobra akustyka. W porównaniu z podobnymi telefonami, takimi jak Galaxy mini jest kilka dodatkowych opcji: np. autofokus oraz przeglądarka reagująca na multitouch.

Alternatywa
Większy wyświetlacz, lepszy aparat i elegancki wygląd oferuje Samsung Galaxy Ace. Ten “as” z Androidem stoi – dzięki dobrym wynikom uzyskanym w naszym praktycznym teście – na dobrej, 13 pozycji. Trzeba jednak wydać na niego trochę więcej, bo obecnie kosztuje on około 1000 zł bez umowy.