Sędzia przysięgła nawiązała kontakt z oskarżoną na Facebooku. Skazano ją za obrazę sądu

O bolesnych konsekwencjach tego typu zachowań niedawno przekonała się Joanna Fraill, biorąca udział w procesie dotyczącym rozbicia szajki narkotykowej. Jej rola sprowadzała się początkowo do zasiadania w ławie przysięgłych – obecnie sytuacja zmieniła się o 180 stopni i sama Fraill stanęła przed sądem. Oskarżenie bynajmniej nie dotyczy udziału w handlu niedozwolonymi substancjami, a ‘niefrasobliwego lekceważenia’ procesu.
Sędzia przysięgła nawiązała kontakt z oskarżoną na Facebooku. Skazano ją za obrazę sądu
Na Facebooku też można złamać prawo

Na Facebooku też można złamać prawo

Okazuje się, że podczas toczącej się sprawy Joanna nie tylko szukała informacji na temat wydarzeń z sali sądowej w Internecie, ale także nawiązała bliską znajomość na Facebooku z jedną z oskarżonych. – Jest to pierwszy tego typu incydent w Anglii – Fraill nie tylko została oskarżona, ale także uznana winną obrazy sądu i traktowania procesu z nienależytym poszanowaniem. Co było dowodem w sprawie? Oczywiście transkrypcje internetowych pogawędek między przysięgłą a oskarżoną – komentuje Łukasz Nowatkowski, Ekspert ds. Bezpieczeństwa IT w firmie G Data Software.

Odczytywane podczas rozprawy wirtualne dyskusje nie przypominały wprawdzie scenariusza filmu szpiegowskiego, raczej rozmowy ‘przy kawie’, ale mimo tego sąd nie miał wątpliwości i wydał wyrok skazujący. Wszystko dlatego, że pozornie błahe wydarzenie pociągnęło za sobą o wiele poważniejsze następstwa. Już teraz sprawa, podczas której obydwie Panie się poznały, wróciła na wokandę, gdyż skazani w procesie dilerzy narkotykowi podważyli wiarygodność ławy przysięgłych.

W 2009 roku za oceanem miała miejsce podobna sytuacja, ale o znacznie bardziej błahych konsekwencjach. Tam 36-letnia kobieta “zaczepiła” na Facebooku inną uczestniczkę rozprawy sądowej, za co została aresztowana.