Smartfony: te z Androidem najbardziej awaryjne

Research in Motion liderem niezawodności. Tylko 3,7 procent zgłoszonych usterek do centrum pomocy serwisowej w Wielkiej Brytanii to wina Blackberry. Na drugim miejscu uplasowało się Apple, z wynikiem 8 procent. Na trzecim Windows Phone z dziewięcioma procentami, zaś Android jest na końcu, z czternastoma.
Jeden z najlepszych telefonów na rynku. Ma Androida. Nie ma z nim problemów.
Jeden z najlepszych telefonów na rynku. Ma Androida. Nie ma z nim problemów.
Jeden z najlepszych telefonów na rynku. Ma Androida. Nie ma z nim problemów.

Jeden z najlepszych telefonów na rynku. Ma Androida. Nie ma z nim problemów.

O te wyniki nie należy jednak winić Google’a. Przynajmniej nie do końca. Zarówno RIM, jak i Apple, tworzą oprogramowanie wyłącznie do swoich smartfonów, dzięki czemu bezbłędnie ono z nimi współpracuje. Urządzenia z Blackberry OS i iOS właśnie dlatego tak długo pracują bez ładowania baterii i są tak stabilne i niezawodne. RIM wręcz ma swój standard testów partii produkcyjnych, która decyduje o tym, czy dane smartfony trafią do sprzedaży. Microsoft stosuje tylko półśrodek, żądając bardzo konkretnych parametrów sprzętowych od swoich partnerów.

Z kolei jeśli chodzi o Androida, to Google stosuje bardzo otwarte podejście. Każdy może umieścić ten system nawet bez pytania Google’a o zdanie (partnerstwo i opłaty licencyjne są wymagane tylko, jeśli w telefonie mają być usługi dodatkowe Google’a, takie jak Market, Mapy czy Gmail, sprzęt jednak nie jest zatwierdzony również i wtedy).

W dużej mierze więc za jakość smartfonów z Androidem odpowiadają sami producenci sprzętu, a nie tylko Google (aczkolwiek błędnym jest wykluczanie giganta z tej oceny). Szkoda tylko, że niektóre media, w poszukiwaniu sensacji, zapomniały o tym podając powyższe wyniki badań.