Sony Cyber-shot DSC-HX7V

Cyber-shot HX7V to jeden z dwóch nowych kompaktów Sony z wyższej półki, cechujących się szerokim zakresem ogniskowych. Jest nieco tańszy od topowego HX9V, ale mimo tego posiada zaskakująco bogate wyposażenie. Niestety jakość zdjęć traci na niskiej wierności detali.
Sony Cyber-shot DSC-HX7V

Design tego megazooma przywodzi na myśl klasyczne aparaty z lat 80.

Design tego megazooma przywodzi na myśl klasyczne aparaty z lat 80.

Czy Sony Cyber-shot dorównuje modelowi HX9V – najlepszemu obecnie aparatowi klasy megazoom? Oba modele łączy podobny design, nawiązujący do klasycznego stylu aparatów z lat 80. HX7V jest przy tym lżejszy (210 zamiast 245 gramów) i cieńszy (29 zamiast 34 milimetrów), niż HX9V. Gumowane zgrubienie na przedzie obudowy umożliwia wygodne uchwycenie aparatu prawą ręką.

10-krotny zoom i wyraźny wyświetlacz

Obiektyw z 10-krotnym zoomem instalowany w modelu HX7V obejmuje zakres ogniskowych od 25 do 250 mm (odpowiednik dla małego obrazka) – to wyraźna różnica w stosunku do HX9V posiadającego 16-krotny zoom. Pozostawiono za to ten sam skuteczny stabilizator obrazu i zamontowano bardzo podobny 3-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 921 000 pikseli. Umożliwia on obejrzenie szczegółów zdjęć, jednak jest pozbawiony podnoszącej kontrast technologii TruBlack. W HX7V zrezygnowano też z dowolnie definiowalnego klawisza funkcyjnego oraz możliwości ręcznej regulacji ostrości i wyboru pola autofokusa. Lampę błyskową umieszczono po lewej stronie obiektywu – nie wysuwa się ona z prawego rogu obudowy, jak w droższym HX9V. Takie umieszczenie lampy spowodowało częstsze występowanie efektu czerwonych oczu przy korzystaniu z flesza.

HX7V jest przy tym lżejszy (210 zamiast 245 gramów) i cieńszy (29 zamiast 34 milimetrów), niż HX9V. Gumowane zgrubienie na przedzie obudowy umożliwia wygodne uchwycenie aparatu prawą ręką.

HX7V jest przy tym lżejszy (210 zamiast 245 gramów) i cieńszy (29 zamiast 34 milimetrów), niż HX9V. Gumowane zgrubienie na przedzie obudowy umożliwia wygodne uchwycenie aparatu prawą ręką.

Pokrętło u góry obudowy daje bezpośredni dostęp do najważniejszych trybów fotografowania, w tym trybów “M” i “P” (brakuje preselekcji przysłony i czasu ekspozycji) oraz kilku dodatkowych opcji takich jak kreator zdjęć panoramicznych czy średnio udana funkcja generowania zdjęć 3D. Poza tym HX7V oferuje takie pomocne funkcje, jak korekcja oświetlenia podczas zdjęć “pod światło” metodą HDR czy automatyczne geotagowanie fotografii dzięki zintegrowanemu odbiornikowi GPS. Menu aparatu zostało zaprojektowane w przyjazny sposób, ale zawiera nieco za wiele opcji. Przyciski są łatwo dostępne i nie tak płaskie, jak w mega zoomie Cyber-shot HX100V.

W trybie nagrywania filmów możemy rejestrować klipy w formacie AVCHD o rozdzielczości Full HD. W przeciwieństwie do HX9V model HX7V zapisuje jednak tylko 50 półobrazów na sekundę (1080/50i), a nie 50 pełnych klatek (1080/50p). Podczas nagrywania ostrość jest regulowana na bieżąco, a mikrofon rejestruje dźwięk stereo. Wolniejsze działanie silnika zoomu umożliwia spokojniejsze prowadzenie obiektywu, czego efekty są wyraźnie widoczne.

Wystarczająco szybki, rozmyte zdjęcia

Jakość zdjęć wykonanych aparatem HX7V budzi ambiwalentne odczucia. W porównaniu z droższym odpowiednikiem ogólna ocena jest wyższa, co jest efektem przede wszystkim nieco wyższej rozdzielczości (maksymalnie 1371 par linii na wysokość obrazu przy ISO 100) i mniejszego spadku ostrości przy krawędziach obrazu – choć 15 % (w porównaniu do 25 %) to i tak relatywnie wysoka wartość. Przy ISO 100 szum nie jest widoczny na ekranie komputera – i do ISO 800 pojawia się rzadko. Niestety niski poziom zakłóceń przekłada się na ograniczoną wierność detali, która od ISO 400 przestaje być akceptowalna. Zmierzone wartości stawiają przy tym HX7V nieco ponad droższym HX9V, ale wrażenia wizualne z oglądania rzeczywistych fotografii nie potwierdzają tego werdyktu. Zdjęcia testowe w pełnej rozdzielczości można znaleźć w galerii.

Obiektyw z 10-krotnym zoomem instalowany w modelu HX7V obejmuje zakres ogniskowych od 25 do 250 mm (odpowiednik dla małego obrazka) – to wyraźna różnica w stosunku do HX9V posiadającego 16-krotny zoom.

Obiektyw z 10-krotnym zoomem instalowany w modelu HX7V obejmuje zakres ogniskowych od 25 do 250 mm (odpowiednik dla małego obrazka) – to wyraźna różnica w stosunku do HX9V posiadającego 16-krotny zoom.

Opóźnienie spustu migawki w zakresie szerokokątnym wynoszące 0,47 s umożliwia rejestrowanie spontanicznych zdjęć, ale 0,66 s w zakresie tele to już nieco za długo. W fotografii sportowej warto skorzystać z trybu zdjęć seryjnych, w którym w ciągu sekundy zapisywane jest 10 zdjęć. Jedno ładowanie akumulatora wystarcza na wykonanie od 150 do 630 fotografii.

Podsumowanie

Sony Cyber-shot DSC-HX7V to megazoom z dobrym wyposażeniem i użyteczną funkcją nagrywania klipów Full HD. Jakość obrazu jest wystarczająca do codziennego użytku, ale za słabą wierność detali należą się punkty ujemne. Niższa o 200 złotych cena została okupiona przede wszystkim mniejszym zakresem ogniskowych.

Alternatywa

Lepszą jakość zdjęć zapewnia Canon PowerShot SX220 HS. Co prawda jest on nieco gorzej wyposażony – brakuje na przykład odbiornika GPS, ale za to mamy do dyspozycji obiektyw z 14-krotnym zoomem. PowerShot SX220 HS dostępny jest w podobnej cenie: ok. 1000 zł.

Sony Cyber-shot DSC-HX7V

Megazoom bogatym, komfortowym wyposażeniem. Na ogólną jakość obrazu negatywnie wpływa słaba wierność detali.

PLUSY:
Wyposażenie
Szybkość
Niski poziom szumu…

MINUSY:
… ale słaba wierność detali
Zła lokalizacja lampy błyskowej