Trendnet TEW-692GR

Standard 802.11n zakłada maksymalnie 150 Mb/s na pojedynczy strumień danych. Teoretycznie więc, ruter posiadający trzy anteny może przesyłać dane z maksymalną prędkością 450 Mb/s. W praktyce sprzęt, który trafiał do naszego laboratorium oferował maksymalną prędkość 300 Mb/s, a rzeczywiste osiągane wartości nie przekraczały 180 Mb/s w trybie dupleks i to zarówno z pojedynczym jak i dwoma klientami. Najwyższe transfery uzyskał jak dotąd Asus RT-N56U osiągając w trybie dualband 292 Mb/s. Na początek powiedzmy, że Trendnet TEW-692GR wyprzedza go dość znacząco.
Trendnet TEW-692GR

Wszystkie porty kablowe (także WAN) w jakie został wyposażony ten ruter mogą pracować z prędkością 1 Gb/s.

Wszystkie porty kablowe (także WAN) w jakie został wyposażony ten ruter mogą pracować z prędkością 1 Gb/s.

Pod względem budowy, model TEW-692GR przypomina testowany wcześniej TEW-691GR, model pracujący wyłącznie w paśmie 2,4 GHz, który mimo iż reklamowany również jako “czterystapięćdziesiątka”, uzyskał wyniki daleko niższe od deklarowanych. Nowszy model oferuje ponadto możliwość pracy w paśmie 5 GHz oraz w obydwu jednocześnie – tryb DualBand. Aby to osiągnąć wyposażono go w sześć anten, po trzy na pasmo. Wbudowane o wzmocnieniu 2 dBi pracują w częstotliwości 2,4 GHz, a zewnętrzne, mocniejsze – w paśmie wyższym. Jeśli idzie o porty, to ruter wyposażono standardowo – cztery złącza LAN, jedno WAN i nic ponadto. Żadnych złączy modemowych jak w AVM czy USB jak we wspomnianym Asusie w tym modelu nie ma.

Trendnet może pracować w pozycji horyzontalnej lub, po zastosowaniu dołączonej podstawki, w pionie przy czym to drugie ustawienie daje lepsze efekty jeśli idzie o uzyskiwane prędkości transferów. Na panelu przednim umieszczono diody informacyjne, a tuż nad nimi przycisk funkcji WPS. Pewnym mankamentem jest brak możliwości montażu urządzenia na ścianie.

Ruter oferuje prędkość 450 Mb/s dla połączeń bezprzewodowych. Choć do deklarowanej wartości jeszcze daleko to i tak zdecydowanie wyprzedza konkurencję.

Ruter oferuje prędkość 450 Mb/s dla połączeń bezprzewodowych. Choć do deklarowanej wartości jeszcze daleko to i tak zdecydowanie wyprzedza konkurencję.

Konfiguracja sprzętu nie powinna sprawić problemów, interfejs jest dobrze rozplanowany i dość intuicyjny. Wszystkie opcje są “pod ręką”, a funkcja pomocy wyjaśnia ewentualne zawiłości. Ruter nie oferuje dodatkowych funkcjonalności, przez co liczba opcji w menu nie jest duża. Na plus zasługuje moduł kontroli dostępu do usług i określonych witryn. Zawiera on dość dużo opcji, przez co pozwala w precyzyjny sposób określać prawa poszczególnych użytkowników sieci także w określonych przedziałach czasowych.

Po obszernym wstępie przechodzimy do sedna czyli wydajności. Pod tym względem, TEW-692GR jak na razie nie ma sobie równych. Z kartą dedykowaną w trybie dupleks osiągnął 207 Mb/s, z dwiema 182 Mb/s i to zarówno w 2,4 jak i 5 GHz. Wyraźnie słabiej wypadają pomiary z Centrino 2, ale i w tym przypadku Trendnet nie ma się czego wstydzić. Rewelacyjnym można nazwać wynik w trybie DualBand – dwie dedykowane karty pracujące w różnych częstotliwościach uzyskały sumaryczną prędkość przesyłania na poziomie zbliżonym do 300 Mb/s. Podobnym wynikiem może się pochwalić tylko Asus RT-N56U. Nawet duża odległość okazała się nie być w tym przypadku znaczącą przeszkodą. Szczegółowe wyniki można obejrzeć klikając w zakładkę “Specyfikacja i wyniki”.

Biorąc pod uwagę wydajność, można uznać, że wartość zużywanej podczas pracy energii jest niewielka.

Biorąc pod uwagę wydajność, można uznać, że wartość zużywanej podczas pracy energii jest niewielka.

Trzeba jednak nadmienić, że ruter, przy zachowaniu standardowych ustawień, wyraźnie obniża prędkość transmisji gdy w sieci pojawi się drugi klient. Prezentowane wyniki uzyskaliśmy po wydłużeniu interwału kontrolnego (zmiana parametru “Guard Interval” na wartość “Long”).

Mimo pewnych niedociągnięć, ruter jest urządzeniem godnym polecenia. Jako, że testowaliśmy sprzęt z wczesną wersją oprogramowania, można się spodziewać, że kolejne usuną wszelkie usterki i dodadzą brakujące funkcje. Choć cena nie jest mała, to wydajność rekompensuje ten wydatek z nawiązką.

Grzegorz Bziuk