Czy cyberprzestępcy jedzą w McDonald’s?

Warto zwrócić uwagę na to, że wiadomość dociera z adresu “mcdonalds @mcdonaldss.com”. Jak widać, w nazwie domeny znalazło się miejsce na dodatkową literę “s”. Takie działanie, polegające na tworzeniu fałszywych adresów, które różnią się od autentycznych tylko jedną literą, to powszechna sztuczka w arsenale cyberprzestępców.
Czy cyberprzestępcy jedzą w McDonald’s?

Poza dodatkowym “s” w adresie nadawcy wiadomość e-mail docierająca do potencjalnej ofiary nie wzbudza podejrzeń: użytkownik klika odsyłacz i zostaje przekierowany na stronę z formularzem ankiety dotyczącej zadowolenia klienta, wypełnia ankietę i zatwierdza ją.

Po zatwierdzeniu ankiety atakowany użytkownik jest kierowany do innego formularza, gdzie musi jedynie podać numer swojej kraty kredytowej, jej datę ważności i kod CVV2, aby otrzymać 80 dolarów. Jak można się domyślić, nie dość, że na konto nie wpłyną żadne pieniądze, to z pewnością zostanie ono wyczyszczone przez cyberprzestępców.

Nie ulega wątpliwości, że ankieta była jedynie wabikiem mającym złapać niczego niepodejrzewających użytkowników. Główną rolę w tym oszustwie odgrywa strona, poprzez którą użytkownik nieświadomie wysyła cyberprzestępcom numer swojej karty kredytowej, zanim zostanie przekierowany na oficjalną stronę McDonald’s.

Omawiane oszustwo jest nadal aktywne, dlatego użytkownicy powinni zachować ostrożność. W żadnym wypadku nie należy klikać odsyłaczy znajdujących się w tego typu wiadomościach, a w razie wątpliwości odnośnie autentyczności oferty, zawsze warto poszukać informacji na oficjalnej stronie danej firmy.

Więcej:phishing