Tego nie możesz przegapić: przegląd najciekawszych informacji z mijającego tygodnia [26.09 – 30.09]

Firma Apple znana jest nie tylko z pięknych urządzeń, genialnego marketingu i prawdopodobnie najlepszego stratega w świecie IT, ale także ze swojego zamiłowania do przywłaszczania sobie słów i obrazków. Znane są nam bowiem przypadki, że firma z Cupertino pozywała australijski supermarket za obecność jabłka w jego logo, pozwała producenta akcesoriów za nazwę zbyt przypominającą iPoda, czy też pozwała Amazona za nazwę jego sklepu z aplikacjami.
Tego nie możesz przegapić: przegląd najciekawszych informacji z mijającego tygodnia [26.09 – 30.09]

NASA testuje laserowy internet. W kosmosie.

Już niedługo, szybkość transferu danych między Ziemią a Marsem przyśpieszy dwudziestokrotnie. NASA rozpoczęła testy swojej nowej technologii, która ma szanse zastąpić dotychczasowe rozwiązania stosowane do komunikacji z marsjańskimi łazikami. Obecna technologia transferu wykorzystująca starą, dobrą łączność radiową pozwala na przesłanie jednego zdjęcia czerwonej planety w wysokiej rozdzielczości na Ziemię w ok. 90 minut. Z wykorzystaniem nowej łączności laserowej, ta sama operacja trwać będzie 5 minut.

Nokia N9 już w sklepach. Nie jest tania.

Pierwszy smartfon Nokii z systemem operacyjnym MeeGo jest już dostępny w sprzedaży w obydwu wersjach – z 16 i 64 GB wbudowanej pamięci flash. Nie wszędzie urządzenie można kupić, ale ceny w Europie oscylują w granicach 480 euro za model 16 GB oraz 560 euro za model 64 GB. W Polsce natomiast wciąż trwa przedsprzedaż smartfona, w której za nowy telefon fińskiego producenta musimy zapłacić 2399 lub 2699 złotych. Termin pierwszych dostaw w Polsce nie jest jeszcze znany, ale z pewnością dostawy rozpoczną się już w październiku.

Google Drive – nowa usługa Google’a pod koniec roku

Powołując się na zaufane źródła portalu TechCrunch, którym w przeszłości udało się wstrząsnąć światkiem IT swoimi szokującymi doniesieniami, Google Drive istnieje. Usługa ta używana jest jak na razie tylko przez pracowników Google’a, którzy testują jej funkcjonalność na tyle intensywnie, aby udostępnić ją nam – szarym użytkownikom pod koniec roku.

Google Drive umożliwi przechowywanie danych w chmurze i współdzielenie ich między swoimi licznymi urządzeniami do pracy lub udostępnianie ich (nie)znajomym.

Apple nie dostanie patentu na nazwę “Multi Touch”

Nie dziwi więc nas fakt, że Apple starało się także o znak towarowy “multi-touch”. Prawnicy z Cupertino próbowali już p raz drugi przekonać urząd, że Apple ma wyłączne prawa do tej nazwy. Za pierwszym razem także uzyskali odmowę, więc postanowili złożyć apelację. Amerykański urząd patentowy (US Patent and Trademark Office) nie zmienił jednak swojego zdania. W uzasadnieniu możemy przeczytać, że nazwa ta jest zbyt ogólna i stosuje się ją przy wielu, różnorodnych urządzeniach, by prawa do niej mogła mieć tylko jednak firma.

Dwurdzeniowe Atomy w technologii 32 nanometrów

Pierwsze dwa układy z nowej linii energooszczędnych procesorów Intela noszą nazwy Atom D2500 i D2700 i są skierowane dla nettopów. Procesory wytworzono w 32-nanometrowym procesie technologicznym i wyposażono w dwa rdzenie x86, 4 wątki, wbudowany kontroler pamięci DDR3, 1 MB pamięci L2 cache, zintegrowaną grafikę z obsługą DirectX 10.1 oraz współczynnik TDP równy 10W. Model D2500 taktowany jest zegarem 1,86 GHz i kosztuje 42 dolary, natomiast układ D2700 pracuje z częstotliwością 2,13 GHz i zapłacić za niego trzeba 52 dolary (w hurcie).

Polski iTunes już jest – do 50% drożej niż u konkurencji

Oprócz Gwiezdnych Wojen, hamburgerów i Joanny Krupy nasz naród dostał kolejne dobro w postaci usługi iTunes. Mamy jedynie 7 lat opóźnienia w porównaniu do Grecji, ale za to tylko dwa do Meksyku. Jednak po chwili nieuzasadnionego zachwytu nachodzi nas jedno pytanie – czy warto było czekać? Emocje były wielkie. Do dzisiejszego wieczoru żyłem w przekonaniu, że wprowadzenie iTunes do Polski zmieni moje życie w potok szczęścia. Będę miał dostęp do każdej piosenki na wyciągnięcie ręki, w końcu usługa jest zintegrowana w moim ulubionym odtwarzaczu muzycznym. Nie tylko ja czekałem na ten moment. Wraz ze mną była grupa ponad 4 tysięcy osób, która na Facebooku żywiołowo komentowała nawet najmniej rozsądne plotki o możliwości pojawienia się iTunes w Polsce.

Motorola Droid Razr – LTE, Super AMOLED i kevlarowa obudowa

Według niepotwierdzonych informacji, Droid Razr to ten sam smartfon, o którym słyszeliśmy w zeszłym miesiącu, ale wtedy pojawił się pod nazwą Droid HD. Urządzenie ma być wyposażone w łączność 4G LTE, 4,3-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 540 x 960 pikseli, pokryty warstwą Gorilla Glass, dwurdzeniowy procesor z taktowaniem 1,2 GHz, 1 GB pamięci RAM, 8-megapikselowy aparat cyfrowy z funkcją kręcenia filmów Full HD i stabilizacją obrazu oraz przednią kamerę z filmami HD. Całość ma być zamknięta w obudowie wykonanej z kevlaru, co ma zapewnić nie tylko wytrzymałość, ale także odporność na zachlapania.

Huawei Honor – wygląda jak iPhone 4

Huawei powoli przymierza się do prezentowania smartfonów z wyższej półki. Porządny procesor i ekran są uzupełnione o 8-megapikselowy aparat, 2-megapikselową kamerę internetową, 512 MB pamięci RAM, 4 GB pamięci wewnętrznej (możliwość rozszerzenia przez kartę pamięci nawet o 32 GB) i baterię o pojemności 1 900 mAh. Urządzeniem zarządza system operacyjny Google Android Gingerbread a obudowa ma raptem 10,9 mm grubości w najcieńszym miejscu. Smartfon będzie operował w sieciach GSM 850 / 900 / 1800 /1900 i WCDMA/HSPA+ 900 / AWS / 2100 i będzie obsługiwał standard DLNA. Pojawić się ma na Święta. Cena? Póki co, nie jest znana.

Ludzie już nie chcą iPada?

Apple sprzedaje olbrzymie ilości iPadów, ale zarazem sukcesywnie zmniejsza ilość zamówień na nowe. Anulowano ponad ćwierć zamówień u podwykonawców. Dlaczego? Nie wiadomo. Cięcia w zamówieniach będą dotkliwe dla podwykonawców takich, jak Hon Hai Precision Industry. Po tych cięciach, Apple planuje wprowadzić na rynek w tym roku od 10,9 miliona do 12 milionów iPadów. Jak dotąd, w drugim kwartale bieżącego roku sprzedało się 9,25 miliona tabletów Apple’a, nareszcie równoważąc popyt z podażą (jak dotąd w sklepach brakowało urządzeń). Z pewnością dalej będzie się sprzedawał wielokrotnie lepiej, niż konkurencja w postaci Xooma, Galaxy Taba czy Playbooka. Ale czy owe cięcia nie oznaczają też, że szał na tablety powoli mija?