Komisja Europejska przyjrzy się cenom ebooków

We wrześniu sprzedaż ebooków w USA osiągnęła poziom 80 milionów dolarów. To dokładnie dwa razy więcej niż w tym samym okresie rok temu. Mimo podwojenia wyniku w skali rocznej jest to spadek aż o 10 punktów procentowych w stosunku do sierpnia br. Prawdopodobnie został on jednak bardzo szybko odrobiony w okresie przedświątecznego szaleństwa zakupowego. Coraz lepiej wygląda zainteresowanie cyfrowymi wydawnictwami w Kraju Środka. Według Chińskiej Akademii Prasy i Publikacji (CAPP), Chińczycy w 2010 r. przeczytali niewiarygodną liczbę 613 milionów e-booków!
Stały wzrost globalnej liczby osób e-czytających jest naturalnym wynikiem dobrze prosperującej branży
Stały wzrost globalnej liczby osób e-czytających jest naturalnym wynikiem dobrze prosperującej branży
Komisja Europejska przyjrzy się wysokim cenom e-booków

Komisja Europejska przyjrzy się wysokim cenom e-booków

Dobre wyniki sprzedaży w USA i Chinach obrazują zmiany nawyków czytelniczych we współczesnym świecie książki i tendencji na rynkach wydawniczych. Czytelnicy coraz częściej wybierają ebooki i nic nie wskazuje na rychłą zmianę tego trendu.

Popularność e-książek w Chinach może wynikać z ich bardzo niskich cen. Jak podaje CAPP, ponad połowa Chińczyków za e-booka płaci nie więcej niż… pół dolara! Jeszcze mniej, bo średnio 0.2 USD, kosztuje w Chinach dostęp do książek czytanych bezpośrednio w przeglądarkach.

Z europejskiej perspektywy takie ceny to marzenie. W większości krajów Starego Kontynentu za cyfrową wersję książki czytelnik musi zapłacić niemal tyle samo co za papierową. W dużej mierze wynika to ze stawek podatkowych, które są nałożone na e-booki.

Wysokie podatki uważane są za jedną z głównych przyczyn hamujących rozwój sektora e-książek w Europie. W części skandynawskich krajów czy na Węgrzech VAT na cyfrowe publikacje wynosi aż 25 proc. Na naszym rodzimym rynku stawka jest mniejsza ledwie o 2 punkty procentowe. Podobnie sytuacja wygląda w całej Europie. Dla kontrastu VAT na książki drukowane waha się średnio od 0 do 8 proc.

Ta różnica wynika z przyjętej definicji prawnej e-booka, który jest traktowany nie jako książka, a jako… usługa. Problemowi zamierza się przyjrzeć Komisja Europejska. Neelie Kroes, Komisarz ds. agendy cyfrowej wyraziła już swoje zdziwienie, że w dalszym ciągu e-booki nie są traktowane na równi z książkami drukowanymi.

Zmiana podatku który obejmował będzie ebooki leży jednak w gestii samych państw, a nie Unii Europejskiej. Obniżenie stawki do 5.5 proc. przegłosowała już Francja, do 4 proc. chce ją obniżyć także Hiszpania. Czas pokaże jak szybko w ich ślady pójdą pozostałe kraje Starego Kontynentu.

– Przy tak wysokich stawkach, chcąc przekonać klientów do e-booków, wydawcy muszą się naprawdę nagłowić. Rozwiązaniem PWN jest czytelnia on-line ibuk.pl. Dzięki dostępom czasowym możemy zaproponować czytelnikom naprawdę atrakcyjne ceny. – komentuje sytuację Aleksandra Wołoszczuk, Kierownik sprzedaży i promocji publikacji elektronicznych Wydawnictwa Naukowego PWN SA.

Obniżenie VATu na cyfrowe wydania, wydaje się konieczne, by pozbyć się hamulca blokującego rozwój branży w Europie. Różnica pomiędzy e-bookiem a książką sprowadza się przecież wyłącznie do formatu. Ich prawne zrównanie może obudzić drzemiący w Starym Kontynencie potencjał i wyzwolić rozwój branży na wzór amerykański czy chiński.