.
Matowo czarny telefon ze srebrnym obramowaniem i napisem Prada rzuca się bez wątpienia w oczy i wygląda podejrzanie elegancko. Nieregularnie żłobkowany tył jest niecodzienny, ale na pewno nie leży dobrze w ręku.
Do stonowanego, eleganckiego wyglądu Prady dopasowany jest jego graficzny interfejs użytkownika (GUI) – białe symbole aplikacji i widgety są wyświetlane na czarnym tle. Ten telefon o grubości 9 milimetrów nie zajmuje dużo miejsca w podręcznej torebce. Dobre, douszne słuchawki również są utrzymane w stylistyce całego urządzenia. A po imprezie, kiedy włączony jest “tryb ozdobny”, idealnym dla niego miejscem jest nocny stolik, gdzie może stać jako cyfrowy zegar lub wyświetlać na ekranie zdjęcie i służyć za obrazek.
Super z zewnątrz… a w środku?
Telefon Prada pracuje pod kontrolą najzwyklejszego systemu operacyjnego Android w wersji 2.3.7. Zmiany graficznego interfejsu Prady dotyczą głównie kosmetyki i wyglądu, a nie funkcjonalności. Menu wygląda nieskomplikowanie i przejrzyście. Do całej koncepcji nie pasują symbole aplikacji Google i wszystko, co pobiera się bezpośrednio ze sklepów. Dlatego w Pradzie menu aplikacji jest podzielone i wszystkie pobrane pliki są umieszczane w jego niższych warstwach. Na pierwszy rzut oka nie psuje to eleganckiego wyglądu. Symbole aplikacji można podmienić na jedną z dostępnych ikon, wystarczy tylko wcisnąć i przytrzymać symbol danej aplikacji.
Typowy dla LG wyświetlacz o przekątnej 4,3 cala jest bardzo jasny, rozdzielczość wynosząca 800 x 480 pikseli nie jest jednak na poziomie topowych modeli. Poza tym wyświetlacz bardzo szybko się brudzi. LG przyłożyło się za do funkcjonalności ekranu dotykowego: nawet na delikatne dotknięcia reaguje on błyskawicznie i precyzyjnie. Zadbano również o dużą pojemność wewnętrznej pamięci, która wynosi 6 GB, a do tego jest jeszcze wejście na karty microSD.
Telefon Prada jest wyposażony w dwurdzeniowy procesor TI OMAP 4430 taktowany z częstotliwością 1 GHz, którego wydajność zalicza się aktualnie do najlepszych. Tempo pracy jest bardzo szybkie. Kontakty i wiadomości SMS otwierają się średnio w 0,7 sekundy. Również przeglądarka internetowa uruchamia się w mniej niż sekundę, czyli błyskawicznie! Użytkownicy Prady mają poza tym do dyspozycji połączenie HSPA+ o szybkości pobierania 21 Mbit/s. Statyczna strona testowa – domowa strona CHIP-a – “ważąca” 600 KB została załadowana całkowicie w 4 sekundy. W sieci WLAN trwało to trochę szybciej – 2,7 sekundy.
Akumulator: nie, akustyka: tak
Używając Prady powinniście liczyć się z czasem, bo akumulator tego telefonu dość szybko się wyczerpuje. Podczas gdy czas ciągłej rozmowy na pełnej mocy nadawania sieci GSM jest jeszcze znośny, bo wynosi pięć godzin, to czas pracy online przy pełnej jasności wyświetlacza jest słaby – 4 godziny 15 minut. Również czas pełnego naładowania całkowicie pustego akumulatora, który wynosi około 142 minuty, nie jest żadną rewelacją.
Słaba jest też jakość aparatu. Przy dziennym świetle zdjęcia wychodzą bardzo ostre, chociaż kolory są trochę zimne. Przy słabych warunkach oświetleniowych nie pomaga nawet lampa błyskowa LED, motywy wychodzą bardzo nieostro i zbyt ciemno. Próbne wideo nagrane kamerą Full HD również nie powala jakością.
Duża pochwała należy się Pradzie 3.0 za akustykę. Zarówno po stronie telefonu, jak i sieci stałej rozmówca brzmi niewiarygodnie czysto, blisko i naturalnie, nawet najmniejsze szumy nie zakłócają konwersacji. Dźwięk z głośników po stronie sieci stałej jest czysty, ale poziom głośności jest trochę za niski.
Podsumowanie: model zaawansowany technologicznie
Ten stylowy smartfon nie tylko wygląda egzotycznie, ale jest również wyposażony w niezawodną technologię. Stonowany design i czarnobiały interfejs użytkownika nie każdemu mogą się podobać, ale wykonanie telefonu Prada jest bez wątpienia wysokiej jakości. Dotykowy ekran oraz procesor są naprawdę dobre, jasność wyświetlacza jest bardzo wysoka. Kolejne plusy należą się mu za czystą i naturalną akustykę, z którą tak rzadko mamy do czynienia. Jest jednak także duży minus tego lanserskiego telefonu: smartfon z wysłużonym już Androidem nie powinien kosztować 2200 zł, nawet mimo tego, że widnieje na nim logo Prady. Ale ta wysoka cena ma zapewne za zadanie zwiększyć poczucie posiadania czegoś ekskluzywnego. Logo na telefonie dość dobitnie to podkreśla podobie jak sam producent: http://www.pradaphonebylg3.com/. Dokładając 300 zł można jednak stać się posiadaczem smartfon innej firmy, która wywoływanie tego uczucia wśród użytkowników swoich produktów opanowała do perfekcji…
Alternatywa:
Jeżeli design odgrywa ważną rolę, ale ma być bardziej agresywny, polecamy sportowy telefon Motorola RAZR. Jego ostry wyświetlacz, wysoka wydajność oraz dobry czas pracy na baterii są lepsze niż te, które oferuje Prada. Ten szybki smartfon z Androidem będzie wkrótce aktualizowany do wersji 4 tego systemu, a można go kupić już za mniej niż 2000 zł. Szukając alternatywy dla Prady nie sposób też pominąć iPhone’a 4s, którego 16-gigabajtową wersję można mieć już za 2500 zł. LG Prada Phone 3.0 ma więc silną konkurencję (ZOBACZ PORÓWNANIE) i jeden mocny atut – jest od niej nowszy, a to oznacza, że kupując go macie szansę przynajmniej przez pewien czas wyróżniać się z tłumu innych użytkowników smartfonów.
LG Prada Phone 3.0
Elegancki smartfon z mocnym procesorem, niestandardowym interfejsem użytkownika oraz super-czystą akustyką, ma to wszystko jednak swoją cenę.
PLUSY:
Czysta akustyka
MINUSY:
Słaby akumulator
