Google zaniepokojony rządową cenzurą Internetu

Urzędnicy coraz chętniej korzystają z możliwości zgłoszenia niewygodnych lub nielegalnych treści internetowych firmie Google. Ta, by móc operować w danym kraju, musi przestrzegać jego prawa, więc się tym żądaniom podporządkowuje. Publikuje jednak raport, informując o całej sytuacji.
Eric Schmidt punktuje Microsoft, docenia Amazona, Apple'a i Facebooka
Eric Schmidt punktuje Microsoft, docenia Amazona, Apple'a i Facebooka
Zachód coraz chętniej 'wycina' Internet

Zachód coraz chętniej “wycina” Internet

Jak twierdzi gigant, tych żądań jest coraz więcej. –

To alarmujące. Nie tylko dlatego, że wolność ekspresji jest zagrożona, ale też dlatego, że wiele z tych żądań pochodzi z krajów, których mało kto podejrzewa o takie zachowania: zachodnie demokracje raczej nie kojarzą się z cenzurą — czytamy na oficjalnym blogu Google.

Dla przykładu, hiszpańscy urzędnicy zażądali usunięcia z wyszukiwarki “wszystkich odnośników do osób publicznych, w tym burmistrzów i prokuratorów. Google też podał jako przykład Polskę, w której organizacja publiczna zażądała usunięcia witryn krytykujących jej działalność. W tych dwóch przypadkach Google odmówił współpracy.