<div><a href="/uploads/2011/09/48d8d42c8630dc919e832a72a79e0a95.jpg" title="Apple znowu górą, choć tylko połowicznie"><img decoding="async" alt="Apple znowu górą, choć tylko połowicznie" src="/uploads/2011/09/48d8d42c8630dc919e832a72a79e0a95.jpg" title="Apple znowu górą, choć tylko połowicznie"/></a></p>
<div>Apple znowu górą, choć tylko połowicznie</div>
</div>
<p>Cała sprawa, jako jedna z wielu, zaczęła się w zeszłym roku i jeszcze prędko się nie zakończy. Ale pierwszy krok został zrobiony, przez sędziego Międzynarodowej Komisji Handlu (ITC), Thomasa Pendera, który wstępnie orzekł, iż Samsung narusza cztery patenty firmy Apple. Sędzia ogłosił, iż koreański producent narusza w swoich produktach patenty dotyczące technologii dotykowej, w tym patent należący bezpośrednio do Steve&#8217;a Jobsa, oraz dotyczące designu. Sprawa ta jest odpowiedzią na wytoczony przez Samsunga proces w lipcu 2011 roku. Następnie decyzja sędziego Pandera zostanie zbadana przez Komisję ITC w pełnym składzie i jeśli zostanie podtrzymana, to Samsungowi może grozić nawet całkowity zakaz sprzedaży produktów na terenie Stanów Zjednoczonych.</p>
<p>W drugiej sprawie Samsung vs. Apple, w której orzeczona została kara dla tego pierwszego w wysokości miliarda dolarów, dzieją się natomiast dziwne rzeczy. Jeden z patentów, który według sądu koreański producent miał naruszyć, został anulowany przez amerykańskie</p>
<p>Biuro Patentów i Znaków Towarowych. To doskonała podstawa do złożenia apelacji, ale nie wiadomo na razie, czy proces zostanie przeprowadzony od nowa.</p>
<p></p>


Samsung, zanim wykoncypował własne wzornictwo, również wolał inne od androidowego