Sony Cyber-shot DSC-RX1 – pierwszy na świecie kompakt z pełnoklaktową matrycą

Za około 14 000 zł bez problemu kupimy profesjonalną lustrzankę cyfrową i obiektyw lub… aparat kompaktowy Sony RX1. Ale jest to bardzo niezwykły kompakt – jako pierwszy na świecie wyposażony w pełnoklatkową matrycę, wspaniale wykonany i oferujący bajeczną jakość zdjęć. Do tego dochodzi jeszcze stałoogniskowy obiektyw Zeissa – brak zoomu to w dzisiejszych czasach koncepcja z jednej strony trochę szalona, ale z drugiej – jak najbardziej godna podziwu.

To coś nowego: niedrogi aparat kompaktowy, który dzięki możliwości ręcznej regulacji otwarcia przysłony i czasu ekspozycji może zainteresować również ambitniejszych fotoamatorów. Niestety nie obywa się bez pewnych ograniczeń – w końcu zaawansowani fotografowie oczekują też odpowiednio jasnego obiektywu czy możliwości regulowania balansu bieli oraz zapisywania zdjęć w formacie RAW, a tu nowy Canon zawodzi. Obiektyw z początkowym światłem od f/3,5 (szeroki kąt) do f/5,9 (tele) niezbyt dobrze sprawdza się podczas fotografowania przy słabym oświetleniu. Trudno też pominąć kwestię ekranu, którego rozdzielczość 230000 punktów przy przekątnej 3″ jest zbyt niska, by dało się rzetelnie ocenić ostrość zdjęć.

Duży zoom z optyczną stabilizacją

SX160 IS punktuje dzięki potężnemu 16-krotnemu zoomowi w zakresie ogniskowych od 28 do 448 mm (ekw. małego obrazka). Najkrótsza ogniskowa 28 mm nie daje jednak prawdziwie szerokiego kąta widzenia.

Wyposażenie uzupełniają liczne efekty i filtry, układ stabilizacji obrazu oraz tryb makro pozwalający na fotografowanie obiektów oddalonych od obiektywu tylko o jeden centymetr. Jest też tryb filmowania: klipy są rejestrowane z dźwiękiem stereo, ale tylko w rozdzielczości 720p, a nie Full HD.

SX160 IS punktuje dzięki potężnemu 16-krotnemu zoomowi w zakresie ogniskowych od 28 do 448 mm (ekw. małego obrazka). Najkrótsza ogniskowa 28 mm nie daje jednak prawdziwie szerokiego kąta widzenia.

SX160 IS punktuje dzięki potężnemu 16-krotnemu zoomowi w zakresie ogniskowych od 28 do 448 mm (ekw. małego obrazka). Najkrótsza ogniskowa 28 mm nie daje jednak prawdziwie szerokiego kąta widzenia.

Obudowa nie poddaje się jednoznacznej ocenie. Z jednej strony czuć, że została ona wykonana z taniego plastiku, a z wagą 288 gramów nie należy do najlżejszych. Z drugiej, aparat dobrze leży w dłoni i dzięki dużym przyciskom może być wygodne obsługiwany dużymi męskimi palcami.

Przeciętna jakość zdjęć

Kiedy na małej matrycy CCD formatu 1/2,3″ stłoczy się 16 milionów pikseli, efekt może być tylko jeden: szum. Canon SX160 IS nie jest wyjątkiem – wyraźne zakłócenia pojawiają się już przy czułości ISO 400. Najmocniej widać je podczas oglądania pełnowymiarowych zdjęć na monitorze komputera. Oprócz tego obiektyw ma silną tendencję do aberracji chromatycznej: na granicach ciemnych i jasnych partii obrazu pojawiają się zielone i czerwone przebarwienia, przy długich ogniskowych obejmujące nawet 3,28 piksela. Wierność odwzorowania barw jest za to na przyzwoitym poziomie, a maksymalna rozdzielczość zdjęć 1402 pary linii na wysokość obrazu nie budzi zastrzeżeń. Przy krawędziach fotografii ostrość jest jednak o okrągłe 20 procent niższa, niż w centralnych partiach. Przy czułości ISO 800 lub wyższej widać wyraźne pogorszenie wierności odwzorowania detali.

Akumulator i szybkość pracy

Canon SX160 IS jest zasilany standardowymi bateriami lub akumulatorkami w rozmiarze AA (czyli popularnymi “paluszkami”), które w razie potrzeby kupimy w każdym kiosku. Aparat działa na komplecie baterii zaskakująco długo – możemy zrobić co najmniej 260, a w najlepszym wypadku nawet 940 zdjęć.

Wyświetlacz o przekątnej 3

Wyświetlacz o przekątnej 3″ ma rozdzielczość tylko 230000 punktów, zbyt niską by dało się rzetelnie oceniać ostrość zdjęć. Aparat dobrze leży w dłoni i dzięki dużym przyciskom może być wygodne obsługiwany dużymi męskimi palcami.

Kiedy weźmiemy pod uwagę szybkość pracy, nie jest już niestety tak różowo. Po zrobieniu zdjęcia aparat potrzebuje aż 3,4 s na przetworzenie zarejestrowanych danych, zanim da się zrobić kolejne. To, czy uda nam się zrobić spontaniczne zdjęcie, zależy od sytuacji: ustawianie ostrości przy krótkiej ogniskowej zajmuje średnio 0,38 s, ale przy długiej już 0,61 s.

Podsumowanie

Canon PowerShot SX160 IS to propozycja dla tych, którzy szukają łatwego w obsłudze kompaktu z dużymi, wygodnymi przyciskami. Najważniejsze elementy wyposażenia to obiektyw z 16-krotnym zoomem i stabilizatorem obrazu oraz możliwość ręcznego ustawiania parametrów ekspozycji. Pozostałe funkcje nie odbiegają od tego, co zwykle oferują przeciętne aparaty z tej półki cenowej. Jakość zdjęć robionych w świetle dziennym jest w porządku, ale przy gorszym oświetleniu na fotografiach pojawia się wyraźny szum. Autofokus jest wystarczająco szybki, ale tylko przy krótkich ogniskowych.

Alternatywy

Canon PowerShot SX160 IS to niedrogi kompaktowy megazoom, ale na rynku da się znaleźć lepsze propozycje. Oto trzy modele tej klasy o najlepszym stosunku ceny do jakości w rankingu CHIP-a: Sony Cyber-shot DSC-WX100 i Casio Exilim EX-ZR200 (ZOBACZ PORÓWNANIE).

Canon PowerShot SX160 IS

Poręczny i łatwy w obsłudze kompaktowy megazoom, którym damy radę uwiecznić spontaniczne momenty. Zdjęcia wychodzą dobrze przy świetle dziennym, ale przy słabym oświetleniu pojawia się szum.

PLUSY:

obiektyw z 16-krotnym zoomem i stabilizacją

tryb manualny

długi czas pracy

łatwość obsługi

MINUSY:

powolne przetwarzanie danych

szum już przy ISO 400

aberracja chromatyczna przy długich ogniskowych

niska ostrość wyświetlacza

Obudowa nie poddaje się jednoznacznej ocenie. Z jednej strony czuć, że została ona wykonana z taniego plastiku, a z wagą 288 gramów nie należy do najlżejszych.

Obudowa nie poddaje się jednoznacznej ocenie. Z jednej strony czuć, że została ona wykonana z taniego plastiku, a z wagą 288 gramów nie należy do najlżejszych.