Po wystąpieniu Microsoftu na E3 gracze bardzo ucieszyli się z nowej odsłony Xbox Live Gold. Sony co prawda daje 4 gry miesięcznie i dodatkowo 10 całorocznie przy czym są to najczęściej tytuły najwyższej klasy, ale o takie detale już nikt się nie czepiał. PlayStation Plus też od razu nie zdobyło takiej popularności i musiało minąć trochę czasu, zanim oferta usatysfakcjonowała graczy.
Pierwszymi tytułami, jakie miały pojawić się w ofercie Live Gold były Halo 3 i Assassin’s Creed 2 – a przynajmniej tak zrozumiała większość społeczeństwa. Promocja wystartowała już w ubiegłym miesiącu i na pierwszy ogień rzucono Fable 3, okrzyknięte zdecydowanie najsłabszą odsłoną serii, ale nikt nie śmiał wybrzydzać. Tymczasem zaczął się lipiec i gracze, którzy liczyli na podane wyżej tytuły znów muszą obejść się smakiem. Microsoft udostępnił bowiem
Defense Grid: The Awakening, które może i nie jest złą grą, ale to tylko tower defense – gatunek, w który raczej nie jest domeną konsolowych graczy. Nic więc zatem dziwnego, że gracze nie kryją rozczarowania i czują się oszukani przez Microsoft.
Major Nelson wylał już na użytkowników Xbox Live Gold kubeł zimnej wody umieszczając na swoim twitterze komentarz: ” Halo 3 i Assassin’s Creed 2 były po prostu wspomniane jako część programu – nie podawaliśmy żadnej konkretnej daty ich udostępnienia”.
