Płacisz za Deezera w Orange? Uważaj!

Płacisz za Deezera w Orange? Uważaj!

Od jakiegoś czasu sieć Orange oferuje dostęp do serwisu muzycznego Deezer. Jeszcze w ubiegłym roku oprócz płatnego, abonamentowego dostępu do ponad 30 milionów utworów muzycznych, do niektórych planów taryfowych z linii Smart Plan Multi oferowany był dostęp darmowy. Teraz usługę można już tylko kupić. Usługę należy aktywować SMS-em. Przez pierwsze dwa tygodnie możemy wypróbować usługę, później co miesiąc będziemy płacić 19,68 zł. Główną zaletą dostępu do Deezera przez Orange jest fakt, że nie zjada bezpłatnego czy też płatnego transferu danych. W drodze do szkoły, do pracy, na wakacjach możemy słuchać muzyki a wskaźnik zużycia danych ani drgnie. Trzeba przyznać: rewelacja!

Kiedy są blaski, to są i cienie

Okazuje się, że w momencie, gdy wykorzystamy limit darmowych danych, nie można już będzie korzystać mobilnie z Deezera. Problem dotyczy zarówno tych planów taryfowych, gdzie dostęp do portalu muzycznego jest darmowy, jak i ofert, w których użytkownik zapłacił za dostęp do tej usługi.

O ile 2 GB pakiet darmowych danych wystarcza na pewien czas, to 500 MB w pakiecie Smart Plan Multi 49,9, zużywa się dość szybko. Orange włącza wtedy lejek i prędkość spada do 16 kb/s. Teoretycznie wciąż mamy dostęp do Deezera (tym operator tłumaczy, że wszystko jest przecież w porządku, bo dostęp wciąż jest nielimitowany), ale realnie nie możemy z niego skorzystać bo lejek zbyt wąskie gardło, by strumieniować muzykę. Podobnie zresztą jest z pakietem Orange Web TV. Od tego momentu dostęp do Deezera możliwy jest tylko po sieci WIFI, a z pakietu TV wcale nie daje się skorzystać.

Problem nie dotyczy każdego

Okazuje się, że jeśli tylko nasz kontrakt nie ma ani jednego megabajta danych w planie taryfowym, albo jest to jedna z ofert na kartę bez pakietu danych to możemy słuchać Deezera ile tylko chcemy. Tutaj jedynym ograniczeniem jest tylko jakość transmisji w miejscu zalogowania się naszej komórki czy tabletu do Sieci.

Przypomina to sytuację, kiedy operatorzy sieci kablowych zaczynali oferować na jednym kablu analogową TV, Internet i telefon. Jeśli ktoś rezygnował z telewizji, to należało ją odfiltrować z przesyłanego do mieszkania sygnału*. W przypadku Orange sprawa wygląda podobnie. Z jednej strony jest lejek, z drugiej usługom, żeby prawidłowo działały, trzeba otworzyć pełne pasmo. Jak widać nie da się tego zrobić.

Dlatego jeśli planujemy zakup usługi Deezer, to zanim zrobimy to w Orange, sprawdźmy czy mamy wystarczająco duży pakiet danych. Bo mimo, że sam Deezer go nie “zjada” to jak widać w 100% od niego zależy.

*

W efekcie operatorzy tego nie robili, bo było to prostsze, a na pewno nie wpływało negatywnie na pasmo przeznaczone dla szerokopasmowego Internetu. Każdy był więc zadowolony.