Poradnik: Serwisy wideo dla każdego

Poradnik: Serwisy wideo dla każdego

Dzięki Internetowi świat stał się globalną wioską. Jednak nie wszyscy jej mieszkańcy mają pełnię praw. Otóż nie każdy z nas będzie miał dostęp do wszystkich filmów, seriali telewizyjnych czy teledysków. Kto na przykład chce oglądać aktualny sezon “Gry o tron” równocześnie z emisją amerykańską albo oglądać teledyski takich artystów jak Taylor Swift bądź Within Temptation na YouTubie, nie zrobi tego z polskim łączem internetowym i polskim adresem IP. Powodem takiego stanu rzeczy jest z reguły międzynarodowy handel licencjami. Jeśli np. Polsat kupuje drogi amerykański serial, to premiera w Polsce powinna mieć charakter możliwie ekskluzywny. YouTube w ostatnich miesiącach odblokował wiele filmów, ale polski internauta raczej ich nie obejrzy. Dostawcy tacy jak Ipla albo Onet oferują wprawdzie wiele, ale amerykańskie seriale znajdą się w ich ofercie długo po polskiej premierze i często będą niekompletne.

Netflix i spółka, czyli czego nie wolno polskim użytkownikom

Całkiem inna jest sytuacja w Stanach Zjednoczonych, bo nie dochodzi tam do przepychanek pomiędzy YouTube’em a organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Dzięki temu działa m.in. portal serialowy Hulu, który jest w całości finansowany z reklam. Za 7,99 dol. można wykupić Hulu Plus. W tej ofercie reklamę mocno zredukowano, dostępnych jest wiele treści na wyłączność, a ponadto Hulu Plus funkcjonuje na urządzeniach mobilnych jak smartfony i tablety. Również 7,99 dol. kosztuje członkostwo w Netflix, ulubionym portalu wideo USA.Po licznych serialach i filmach – które po części są dostępne bezpłatnie również w Hulu – Netflix pokazuje również seriale własnej produkcji, jak dramat polityczny “House of Cards”, mafijna komedia “Lilyhammer” albo produkcja o więzieniu dla kobiet “Orange is the new Black”. Alternatywę dla apple’owskiego iTunes Store stanowi Vudu. Szczególny urok Vudu polega naznakomitym streamingu: na pecety z Windows można strumieniować treści w rozdzielczości Full HD (1080p) z dźwiękiem Dolby Digital Surround. Vudu da się używać także na urządzeniach mobilnych albo konsolach.
Obok wymienionych działa jeszcze wielu interesujących operatorów: Crackle jest na przykład finansowanym z reklam portalem wideo dostępnym dla wielu urządzeń, zaś Cloudload łączy pamięć w chmurze i portal wideo w jedną usługę. W USA Amazon w ramach usługi “Prime” nie tylko, tak jak u nas, szybciej dostarcza paczuszki, ale także udostępnia komfortowy portal Video-on-Demand. To samo dotyczyEpix i CinemaNow. Duży wybór amerykańskich serwisów wideo z ich najaktualniejszymi i dostępnymi na wyłączność treściami sprawia, że wykluczenie polskich widzów smakuje jeszcze bardziej gorzko. Ale istnieją nielegalne obejścia pozwalające korzystać polskim użytkownikom z amerykańskich portali, pod warunkiem, że obejdzie się przeszkody techniczne oraz – o ile to konieczne – finansowe.

Geoblocking? Nie, dziękuję!

Wykluczanie zagranicznych zainteresowanych w portalach wideo opiera się na blokadach geograficznych. Kiedy strona rozpoznaje polski adres IP, odmawia zalogowania do serwisu albo pokazuje tylko treści specyficzne dla kraju (przykład: YouTube). Tę blokadę można obejść na kilka sposobów – chodzi jedynie o to aby ukryć własny adres IP i surfować z adresem amerykańskim. Osiągniemy to stosując serwer Proxy, klienta VPN albo serwis DNS. W teście oba pierwsze warianty okazały się jednak zbyt uciążliwe albo zbyt powolne.

Tylko serwisy DNS oferują naprawdę prostą drogę do amerykańskiego adresu IP. Kolejna zaleta: przez DNS-routing wiele urządzeń rozrywkowych, takich jak telewizory albo gry, można przestawić na bezpośredni odbiór z USA. Po części – np. Tunlr- serwisy DNS są bezpłatne i oferują transfery, które również umożliwiają strumieniowanie treści HD. Providerzy ProxyDNS i Unblock są natomiast odpłatni (3,33 dol/mies., ewentualnie 4,99 dol/mies.). Zwłaszcza Unblock podczas testu wyróżniał się stabilną i wysoką szybkością, dużą liczbą obsługiwanych portali i znakomitą stroną internetową z wieloma instrukcjami. Aby skorzystać z routingu DNS oferowanego przez Unblock, wystarczy po rejestracji wpisać nowy serwis DNS do ustawień sieciowych komputera. Strona operatora doskonale objaśnia jak to zrobić – i to nie tylko na pecetach z Windows albo Macach, ale także na licznych telewizorach, odtwarzaczach, amplitunerach AV i konsolach. Jedyny haczyk: jeśli zmieni się własny adres IP, na przykład po rozłączeniu DSL, to przed rozpoczęciem surfowania za każdym razem trzeba zarejestrować się w Unblock, aby zweryfikować nowy adres IP. Provider w teście bezproblemowo współpracował z portalami takimi jak Netflix albo Hulu. Słówko na temat bezpieczeństwa: po konfiguracji serwisu DNS na komputerze cały transfer danych będzie odbywał się za pośrednictwem obcych adresów IP. Przy otwieraniu polskich serwisów możecie ewentualnie zostać zablokowani, ponieważ strona będzie was uważać za internautę z USA. Oprócz tego naturalnie nie jest przyjemne powierzanie obcemu serwisowi DNS swojej całej historii surfowania. Dlatego po obejrzeniu amerykańskiego wideo powinniście powrócić do normalnego serwera waszego własnego providera.

Jak zapłacić za usługi Netflix i podobne

Pewną przeszkodę w korzystaniu z amerykańskich portali stanowi wnoszenie opłat za płatne treści. Czasami można płacić przez Paypal albo kartą kredytową, co nie dotyczy usługi Hulu Plus: ten serwis wymaga do rejestracji amerykańskiej karty kredytowej z amerykańskim adresem. W Internecie są jednak liczni dostawcy oferujący pre-paidowe karty właśnie do tego celu.

Test serwisów DNS

ProxyDNS (www.proxydns.co, 10 dol/3 mies.)

Kolumbijski serwis DNS działa szybko i obsługuje wiele portali. Najtańszy abonament kosztuje 10 dolarów za trzy miesiące.

+ Szybki

+ Wiele instrukcji

+ Dostępność dla wielu urządzeń rozrywkowych

– Płatny

– Brak darmowego okresu próbnego

Unblock US (www.unblock-us.com, ok. 5 dol./mies.)

Serwis DNS przez pierwszy tydzień jest bezpłatny. W naszym teście osiągnął najszybsze transfery.

+ Szybki

+ Obsługuje wiele portali wideo

+ Wiele instrukcji

– Płatny