Smartfony produkowane w Chinach sprzedawane z trojanem na pokładzie

Smartfony produkowane w Chinach sprzedawane z trojanem na pokładzie

Chodzi o trojana przedstawiającego się jako Uupay.D, który… naśladuje aplikację Google Play. Kopiuje on wszystkie prywatne informacje użytkownika telefonu. Mało tego, wykorzystując mikrofon urządzenia umożliwia podsłuchiwanie rozmów wykonywanych przez telefon przez dodatkowych, nielegalnych słuchaczy, natomiast wysyłane wiadomości tekstowe są przekierowywane na numery serwisów premium.

Co ciekawe, przy całej tej liście naprawdę groźnych konsekwencji użycia tego telefonu istnieje też pewien aspekt pozytywny sprawy. Nieźle wyposażony smartfon sprzedawany jest bowiem za ok. 600 zł (na ogólnoświatowych portalach aukcyjnych) i cieszy się sporym powodzeniem. Prawdopodobnie oznacza to, że… ten produkt jest subsydiowany przez nielegalne podmioty stojące za umieszczeniem na jego pokładzie malware’u!

NASZYM ZDANIEM
Wygląda na to, że na rynku pojawił się nowy “model biznesowy”, w pewnym sensie naśladujący to, na czym zarabiają dostawcy darmowych usług typu Facebook czy Google. Tego typu firmy również gromadzą informacje o użytkownikach po to, aby je później – jak to się ładnie mówi – zmonetyzować. I też jakoś specjalnie nie chwalą się tym swoim użytkownikom.
Oczywiście jest różnica, bo malware zainstalowany w chińskim smartfonie zbiera dane, przekraczając wszelkie granice prywatności użytkownika. Dlatego warto zachować dużą ostrożność w kupowaniu “okazyjnie tanich” modeli mniej znanych firm. Niestety, nadal mało kto pamięta, że jeśli coś jest tańsze lub darmowe, to znaczy, że przyjdzie nam za to zapłacić w inny sposób. Te kilkadziesiąt osób, które już kupiły Star N9500 na portalu aukcyjnym eBay, też chyba o tym zapomniało…