Swoją imponującą “długodystansowość” THL 5000 zawdzięcza potężnemu akumulatorowi o pojemności – jak sama nazwa telefonu wskazuje – 5000 mAh. Mimo to obudowa telefonu ma grubość tylko 8,9 mm. Oczywiście są na rynku telefony, a nawet tablety z bardziej wąską obudową, ale – szczerze mówiąc – takie rozwiązanie jest lepsze. 5000 mAh to tyle, ile znajdziemy w wielu tabletach – i to tych większych, 10-calowych.
Ale nie tylko akumulator jest zaletą tego telefonu. Pracujący pod kontrolą systemu Android THL 5000 wyposażony jest w 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1080×1920 pikseli (Full HD), pokryty szkłem Gorilla Glass III. Do tego 8-rdzeniowy procesor MediaTek MT6592 (1,7 GHz), wspomagany również 4-rdzeniowym układem graficznym Mali 450 (700 MHz). Na pokładzie znalazło się też miejsce na 2 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej (plus slot kart pamięci Micro SD).
Z tyłu obudowy umieszczono aparat Sony z matrycą Exmor RS (IMX135) o rozdzielczości 13 mln pikseli i obiektywem ze światłem f/1,8. Przedni aparat ma 5-milionową rozdzielczość. Do tego wbudowany amplituner NXP dla lepszej jakości dźwięku, Wi-Fi, NFC, Bluetooth 4.0, GPS, radio FM, OTG i zaawansowana obsługa gestami. Dla przykładu – jeśli “napiszemy” na ekranie zablokowanego telefonu literę “c”, odblokuje się on od razu w trybie aparatu (ang.: camera). Jedynymi minusem jest brak LTE, dostajemy “tylko” HSDPA+ (do 42,2 Mb/s).
Tym, którzy obawiają się, że 5000 mAh akumulatora dostępnych jest głównie w postaci napisu na jego obudowie, spodoba się informacja, że jest on produkowany przez amerykańską firmę Amprius. To dynamicznie rozwijający się startup, z technologią umożliwiającą zwiększenie pojemności akumulatorów o 25–30% bez zwiększania ich objętości.
Niestety nie jest jeszcze znana data wprowadzenia telefonu do sprzedaży (najpierw na rynki azjatyckie, ale w przyszłości może również ogólnoświatowe). Spodziewana cena telefonu to 299 dolarów.
