Wearhaus Arc – słuchawki społecznościowe, którym nie wróżę sukcesu

Wearhaus Arc – słuchawki społecznościowe, którym nie wróżę sukcesu

Zakładając słuchawki z miejsca odizolowujemy się od reszty społeczeństwa. Niektóre słuchawki umożliwiają podłączenie drugiego zestawu, dzięki czemu możemy słuchać ulubionej muzyki w parach. Wearhaus Arc idzie jednak o krok dalej. Ten bezprzewodowy model po sparowaniu z dedykowaną aplikacją na smartfonie jest w stanie transmitować słuchaną muzykę w czasie rzeczywistym na inne słuchawki, które pozostaną w jego zasięgu (około 19 metrów wewnątrz budynków, 30 metrów na zewnątrz). Przy pomocy aplikacji tworzymy kanał, na którym oprócz samej muzyki możemy też prowadzić rozmowy głosowe (coś jak własna, mini-stacja radiowa).

Mało tego słuchawki posiadają na nausznikach panel dotykowy, dzięki któremu wygodnie, za pomocą gestów obsłużymy urządzenie. Oprócz tego możemy także wybrać własny kolor diod LED znajdujących się na nausznikach. Osoby, które przyłączą się do naszego kanału będą posiadać identyczną kolorystykę. Tu właśnie zbliżamy się do największego minusa urządzenia. Słuchawki zadziałają tylko z innymi Wearhaus Arc, co moim zdaniem nie przyczyni się do wielkiego sukcesu tego produktu. Co innego, gdyby z tym pomysłem zwrócono się w stronę pozostałych producentów. W końcu każdy lubi inne modele słuchawek…

Na razie Warhaus Arc zdobyło wystarczające fundusze na Kickstarterze, by uruchomić masową produkcję. Można je kupić w przedsprzedaży za kwotę 159 dolarów.