Freedom 251: telefon, który kosztuje mniej niż 15 zł

Freedom 251: telefon, który kosztuje mniej niż 15 zł

Freedom 251 ma ekran o przekątnej 4 cali, czterordzeniowy procesor 1,3GHz, 1GB RAM-u, baterię o pojemności 1450 mAh, tylni aparat 3,2 mpx (przedni ma 0,3 mpx), 8GB pamięci wew., slot na kartę microSD i… Androida 5.1!

Firma Ringing Bells obiecała również, że w razie awarii, Freedom 251 może zostać zreperowany w jednym z 650 punktów serwisowych.

Nie jest to co prawda powiedziane oficjalnie, ale przy takiej cenie jesteśmy praktycznie pewni, że sprzęt ten jest chociaż częściowo subsydiowany przez indyjskie władze. Nie byłby to zresztą pierwszy raz, kiedy tamtejszy rząd nie subsydiowałby produkcji mobilnych urządzeń, dzięki którym Indie mogłyby rozwijać się szybciej.

W 2011 roku, na indyjski rynek, w ramach rządowego projektu Aakash, trafiły bardzo tanie (ok 142 zł) tablety z Androidem, które studenci indyjskich wyższych uczelni mogli kupić w jeszcze niższej cenie (własnie dzięki dotacjom rządowym) – za 55 zł. Projekt okazał się niestety ogromną klapą – tablety okazały się mieć zbyt słabą specyfikację, żeby mogły nadawać się do czegokolwiek.

Czy w przypadku Freedom 251 będzie inaczej? Cóż, jeśli specyfikacja jest prawdziwa, to będzie to typowy, jeśli nie liczyć ceny, low-end, czyli sprzęt z najniższej półki. Indie to rynek, który dopiero się rozwija, dlatego też potrzebuje takiego sprzętu, żeby rozwijać się coraz szybciej. Potencjał tamtego regionu jest ogromny – Indie to w końcu drugi, zaraz po Chinach, rynek jeśli chodzi o smartfony (2/3 telefonów na rynku indyjskim to na razie tzw ‘feature phones’, ale ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie). Zresztą wie o tym chociażby Samsung, który “testuje” tam telefony ze swoim systemem Tizen.

Freedom 251, oprócz preinstalowanych “standardowych” aplikacji, takich jak Facebook, YouTube, Google Play i WhatsApp, wyjęty z pudełka będzie miał również aplikacje stworzone z myślą o rynku indyjskim, takie jak Swachh Bharat, Farmer, czy Medical and Women Safety, czyli apki dla rybaków, rolników i kobiet.