Aktualizacja do Windows 10 pobrała się przez satelitę

Aktualizacja do Windows 10 pobrała się przez satelitę

Można powiedzieć, że to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności, bo przecież “sami sobie są winni” – mogli przecież wyłączyć całkowicie usługę Windows Update lub próbować zablokować ściąganie w tle aktualizacji do Windows 10 za pomocą jednego z wielu dostępnych w sieci, mniej lub bardziej oficjalnych narzędzi. Sęk w tym, że pracownicy organizacji Windows Project ani nie są ekspertami od komputerów, ani też nie zatrudniają jakiegoś administratora. Po prostu posługiwali się podarowanymi im przez kogoś notebookami i cieszyli się, że wszystko działa. A to bardzo ważna kwestia, by działało – właśnie poprzez komputery koordynowana jest praca strażników, którzy nie tylko walczą o bezpieczeństwo słoni, ale nieraz są bezpośrednim celem ataku uzbrojonych kłusowników.

Komputery, z których korzysta Chinko Project, łączą się z siecią internetową poprzez łącze satelitarne, w którym – według standardowych stawek – ściągnięcie każdego 1 MB danych to koszt około 1,5-1,8 dolara. Tymczasem komputery organizacji w ramach ściągania danych “w tle”, przygotowujących do aktualizacji systemów do Windows 10, ściągnęły łącznie około 17 GB danych! Całkowity koszt pobranych danych może więc wynosić nawet około 100 tysięcy złotych.

Szczęściem w nieszczęściu, nie doszło do zablokowania komputerów przez uruchomienie samej aktualizacji w jakimś najmniej dogodnym momencie, bo wtedy – jak twierdzą ludzie związani z Chinko Project – brak skoordynowanej obrony strażników mógłby sprawić, że Microsoft miałby dosłownie “krew na rękach”. Skończyło się tylko na wysokich kosztach, przy czym prawdopodobnie zostaną one pokryte przez samą firmę Microsoft. Jak poinformowali przedstawiciele afrykańskiej organizacji, po nagłośnieniu sprawy (na początku poprzez portal Reddit) skontaktował się z nimi przedstawiciel Microsoftu i “sprawa jest w toku”.

Niezależnie od tego została też uruchomiona zbiórka na Chinko Project, no i oczywiście w każdym momencie można po prostu wesprzeć finansowo tę organizację i przyczynić się do ratowania słoni afrykańskich. Według danych Chinko Project, tylko w ciągu ostatnich 30 lat z powodu działań kłusowników na terenie chronionym przez tę organizację (3000 km kwadratowych lasów) liczba słoni zmalała z 60 tysięcy do kilkuset sztuk.

Zdjęcie zdziwionego użytkownika Windows pochodzi z serwisu Shutterstock.