Brainwavz HM2: test słuchawek przewodowych

Producent reklamuje model Brainwavz HM2, jako słuchawki miejskie i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Ich nauszna, dość lekka konstrukcja, która oferuje bardzo przyzwoite tłumienie dźwięków otoczenia okazała się być bardzo wygodna w codziennym użytkowaniu.
Brainwavz HM2: test słuchawek przewodowych
W zestawie otrzymamy oprócz słuchawek dla kable jack 3,5mm oraz trwały futerał.

W zestawie otrzymamy oprócz słuchawek dla kable jack 3,5mm oraz trwały futerał.

Konstrukcja i wygoda użytkowania

Przez 4 miesiące testów korzystałem z HM2 wszędzie (chyba, że zapomniałem ich zabrać): na rowerze, w pracy, na spacerze z psem, na mieście, w domu, itd. i muszę przyznać, że narzekałem na nie jedynie podczas bardzo długich sesji przed komputerem domowym – po 5, 6 godzinach zaczynają boleć uszy, ale przy tym rozmiarze nauszników to całkiem normalne (przynajmniej jeśli chodzi o moje uszy), a HM2 i tak “nie bolały” dłużej niż myślałem.

Pilot na kablu jest już trochę archaiczny, ale spełnia swoje zadanie.

Pilot na kablu jest już trochę archaiczny, ale spełnia swoje zadanie.

Ogromnym, chociaż bardzo często w ogóle niedocenianym plusem jest możliwość wymiany kabla w HM2. Zresztą słuchawki sprzedawane są od razu z dwoma przewodami: płaskim bez pilota i zwykłym z pilotem do smartfonów, na którym znalazł się 1 przycisk funkcyjny (pozwala na odbieranie rozmów i sterowanie odtwarzaniem muzyki) i analogowy potencjometr odpowiedzialny za regulację głośności. Szkoda, że kabel z pilotem też nie jest płaski (płaskie kable nie plączą mi się aż tak bardzo w kieszeniach, tudzież w plecaku). Wracając do początku akapitu: jeśli kabel w HM2 przestanie z jakiegoś powodu działać, wymienicie go błyskawicznie i to jest dobre.

To nie są słuchawki typu 'full plastik'. Wzmacniana konstrukcja słuchawek to wielki plus w dzisiejszych czasach.

To nie są słuchawki typu “full plastik”. Wzmacniana konstrukcja słuchawek to wielki plus w dzisiejszych czasach.

Nauszniki to taki standard: memory-foam (czyli po prostu gąbka, która po jakimś czasie dopasuje się do naszego kształtu głowy/uszu) obszyta sztuczną skórą jest wygodna, ucho się nie poci, a hałas z zewnątrz izolowany jest w dostatecznie dużym stopniu, żeby podczas normalnego słuchania muzyki człowiek był w stanie kompletnie odciąć się od dźwięków otoczenia. Kolejną zaletą słuchawek są ruchome nauszniki. Chodzi o to, że są one co prawda zamontowane na stałe do pałąka, ale obracają się o pełne 360 stopni. W praktyce oznacza to, że przypadkowa zmiana pozycji samego pałąka nie wpływa na ułożenie naszych uszu w nausznikach, które po zmianie pozycji pałąka swojej pozycji nie zmieniają. W skrócie: takie rozwiązanie jest bardzo wygodne.

Nausznik jaki jest, każdy widzi. 'Przeciętne' uszy powinny zmieścić się bez problemu.

Nausznik jaki jest, każdy widzi. “Przeciętne” uszy powinny zmieścić się bez problemu.

Jakość dźwięku

Najważniejszą cechą słuchawek jest ich brzmienie. Zanim do niego przejdziemy, potrzebny jest jeszcze background, czyli to czego i jak lubię słuchać. HM2 testowałem głównie słuchając ostrzejszej i szybszej muzyki gitarowej. Żeby poszerzyć trochę spektrum testów dorzuciłem trochę elektroniki no i oczywiście nie obyło się bez filmów, seriali i kilku gier. Mój werdykt? Jeśli ktoś lubi ekstremalnie klarowne brzmienie, to nie będzie do końca zadowolony. HM2 mają bardzo, bardzo potężny dół, który powoduje bardzo przyjemny efekt uboczny: przy głośniejszym słuchaniu muzyki, membrany w słuchawkach pracują na tyle zauważalnie, że użytkownik dostaje w gratisie przyjemny masaż okołouszny.

W miarę lekkie, dobrze grają, w znośnej cenie. Czego chcieć więcej?

W miarę lekkie, dobrze grają, w znośnej cenie. Czego chcieć więcej?

A tak na poważnie: HM2 brzmią o wiele lepiej, gdy nasze źródło dźwięku (telefon, komputer, cokolwiek) oferuje dostęp do ustawień korektora dźwięku – po lekkim podbiciu wysokich tonów i środka (albo obniżeniu niskich częstotliwości, albo wykonaniu i tego i tego), HM2 grają o wiele bardziej naturalnie, a ich brzmienie staje się bardziej klarowne. Po takim zabiegu brzmienie nadal ma w sobie dużo basu (co akurat lubię), ale z o wiele lepszą dynamiką. Oczywiście taka charakterystyka dźwięku sprawdzi się również podczas grania w gry z dużą ilością akcji (i wybuchów na ekranie) i oglądania filmów, co sprawia, że Brainwavz HM2 to bardzo uniwersalne słuchawki.

Podsumowanie

W HM2 nie wygląda się jeszcze, jak kosmita, co niewątpliwie jest ich kolejną zaletą.

W HM2 nie wygląda się jeszcze, jak kosmita, co niewątpliwie jest ich kolejną zaletą.

Jak na konstrukcję za 200zł, wraz z którą otrzymamy wygodny, trwały futerał i dwa kable słuchawkowe o różnym zastosowaniu, Brainwavz HM2 to bardzo udany model słuchawek. Są na tyle wygodne, że nie będą przeszkadzać wam w codziennych czynnościach, wykonywanych podczas słuchania muzyki, a sama jakość dźwięku, jak na taką cenę, jest bardzo satysfakcjonująca. No chyba, że ktoś absolutnie nie toleruje niskich częstotliwości i wyznaje zasadę, że im mniej basu, tym lepiej.

Brainwavz HM2 dane techniczne i cena:

  • Przetworniki dynamiczne 40mm
  • Impedancja 32Ω
  • Zakres częstotliwości: 10 Hz ~ 20 kHz
  • Czułość: 104 dB przy 1 mW
  • Maksymalna moc wejściowa: 100 mW
  • Wejście: Jack 3,5mm
  • Cena: ok 199zł