Polak w sklepie – z kartą i smartfonem

Płatności zbliżeniowe są w Polsce codziennością. Co ciekawe, w rozwiniętych krajach Zachodu nie zawsze tak jest. Polacy najszybciej w Europie dostosowują się do nowinek technologicznych w handlu – tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Mastercard i dom badawczy Maison&Partners. Nie boimy się, ani terminali zbliżeniowych, ani samoobsługowych kas. Blisko 1/3 polskich konsumentów często korzysta ze smartfonów w sklepach. Wybieramy aplikacje, które pomagają w zakupach albo ułatwiają płacenie.
71% Polaków oczekuje, że płacenie kartą i smartfonem skróci kolejki
71% Polaków oczekuje, że płacenie kartą i smartfonem skróci kolejki
Nowoczesne technologie to oszczędność czasu kupujących i większy zysk handlowców (fot. Wintermute/CHIP)

Wyniki badań konsumenckich Mastercard (fot. Wintermute/CHIP)

71% Polaków oczekuje, że płacenie kartą i smartfonem skróci kolejki

71% Polaków oczekuje, że płacenie kartą i smartfonem skróci kolejki

Najbardziej irytującą cechą zakupów są dla Polaków kolejki – takiego zdania jest 71% badanych. Respondenci dobrze oceniają możliwość samodzielnego skanowania produktów. Kasy bez kasjerów i kasjerek działają już w sieciach Tesco czy Piotr&Paweł. Tą drogą idzie również Carrefour.

Dr Tomasz Sobierajski - socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego (fot. Wintermute/CHIP)

Dr Tomasz Sobierajski – socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego (fot. Wintermute/CHIP)

CHIP zapytał socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Tomasza Sobierajskiego, czy upowszechnienie samoobsługowych kas nie powinno nas niepokoić, jako ryzyko masowych zwolnień pracowników.

Zdaniem naukowca, zmiany nie zajdą błyskawicznie. Niemniej, w związku z automatyzacją handlu, być może o ochronę pracowników na poziomie prawnym powinno zatroszczyć się państwo – przyznaje dr Sobierajski.