Test: CEWE Fotoksiążka

Czy w epoce Facebooka, przechowywania danych w chmurze oraz inteligentnych sieci domowych pozwalających udostępniać media wszędzie i na wszystkim papierowe albumy fotograficzne mają sens? Okazuje się, że jak najbardziej tak. Trzeba tylko użyć właściwego oprogramowania.
Test: CEWE Fotoksiążka

Przygotowanie projektu zaczyna się od wyboru formatu albumu. Do dyspozycji mamy całą gamę rozmiarów, od mierzących 15×11 cm wersji Mini, aż po ogromne XXL Panorama o rozmiarach 38×29 cm. Wśród 9 formatów (Mini,Mała, Kieszonkowa panorama, Kwadratowa, Duża, Duża panorama, XL, XXL, XXL Panorama) każdy wybierze coś odpowiedniego do zaprezentowania swoich zdjęć. Kolejnym krokiem jest wybór papieru i techniki druku oraz okładki albumu. Tu także jest wiele opcji: dostępny jest standardowy druk cyfrowy, druk cyfrowy na papierze błyszczącym, druk cyfrowy Premium mat, Papier fotograficzny matowy i wreszcie papier fotograficzny błyszczący. Przed podjęciem decyzji warto odwiedzić punkt partnerski CEWE i zobaczyć, jak prezentują się zdjęcia reprodukowane w każdej z tych technik. Wreszcie wybór okładki – tu też jest pięć możliwości, od miękkiej i zeszytową, przez twardą, płócienną, aż do wykonanej z ekologicznej skóry. Niektóre rodzaje papieru są dostępne tylko przy wyborze konkretnych rodzajów okładek i na odwrót, ale nie trzeba się tym kłopotać, bo program podpowie jakie zestawy możliwości mamy do wyboru.

Użytkowników pragnących stworzyć własny album ze zdjęciami można z grubsza podzielić na dwie grupy. Członkowie pierwszej z nich chcieliby jak najbardziej skrócić czas pomiędzy rozpoczęciem prac a chwilą, kiedy będą mogli wziąć do ręki gotowy album. Nie mają czasu, ochoty, albo głowy do dopieszczania szczegółów i kontrolę każdego aspektu wyglądu ich fotoopowieści: nie dla nich żmudne komponowanie zdjęć, dobieranie teł i pisanie opisów – ma być ładnie, ale sprawnie, z minimalną ilością zaangażowania z ich strony.

Dla przedstawicieli drugiej grupy sam proces tworzenia albumu jest niemal równie ważny, jak jego ostateczny efekt. Niezależnie od tego, czy mają w głowie wyobrażenie, jak powinna wyglądać ich opowiadana zdjęciami historia, czy dopiero nadają jej kształt, chcą mieć kontrolę nad każdym detalem: móc samemu poukładać fotografie, dodać im tła, opisy, efekty specjalne… Ich album ma być dziełem sztuki, a oni, twórcy, nie chcą oddać ani kawałka procesu twórczego w wirtualne ręce oprogramowania.

Oprogramowanie projektowe CEWE jest bardzo elastyczne, dopasowując się do potrzeb obydwu typów użytkowników. Tworząc nową książkę mamy możliwość skorzystania z kreatora, który upraszcza cały proces do granic możliwości. Wystarczy wskazać folder ze zdjęciami, dopasować liczbę stron (program podpowie, jak będzie najlepiej), wybrać jeden z kilkudziesięciu szablonów, wpisać tytuł i pozwolić aplikacji zrobić resztę. Co potem? Uzyskany za pomocą kreatora album wygląda efektownie, kompozycja zdjęć na poszczególnych stronach jest dobrze dobrana, nie pojawia się ani monotonia, ani nadmierna ekstrawagancja w doborze ułożenia fotografii a album robi wrażenie spójnej całości. Cóż, wiele osób samodzielnie dobierając i układając zdjęcia uzyskałoby gorszy efekt. Jak na dosłownie dwie minuty pracy, taki wynik naprawdę imponuje!

Także użytkownicy pragnący absolutnej kontroli nad procesem powstawania albumu będą zadowoleni. Aplikacja CEWE pozwala własnoręcznie ustalić położenie, rozmiar czy kształt każdego zdjęcia, umożliwiając także prostą edycję obrazów a także udostępniając szereg zaawansowanych funkcji takich jak maski i ramki. Sami możemy zmieniać tło, korzystając z poukładanych tematycznie gotowych grafik, tekstur i wzorów lub używając w tej roli dowolnego pliku graficznego, na przykład któregoś ze zdjęć. Program jest wręcz wypchany elementami, których możemy użyć przy projektowaniu. Samych kolorowych teł jest ponad 1000, podobnie jak masek i ramek do nakładania na zdjęcia, a do tego dochodzi jeszcze ponad 3000 kolorowych klipartów! Tu naprawdę można zrobić praktycznie wszystko, osiągając dokładnie taki efekt, o jaki nam chodziło.

Liczba opcji w programie na pierwszy rzut oka może wydawać się przytłaczająca, ale twórcy aplikacji potrafili pogrupować i ułożyć je w taki sposób, że błyskawicznie można zorientować się gdzie co jest. Po pierwszym kwadransie pracy z oprogramowaniem CEWE z łatwością odnajdujemy nawet te funkcje, których do tej pory jeszcze nie używaliśmy. Bardzo cieszy fakt, że oddając użytkownikom tak szeroką kontrolę nad projektowaniem albumu autorzy aplikacji nie zaniedbali jednak przygotowania narzędzi ułatwiających i przyspieszających wykonywanie wielu działań. I tak na przykład chociaż mamy możliwość zmiany tła na każdej stronie z osobna, narzędzie pozwala też jednym kliknięciem ustawić wybrany obraz czy teksturę jako tło w całym albumie, na rozkładówce lub stronie lewej czy prawej.

Kontrola nad procesem projektowania to jedno, a co z drukiem i oprawą? Jakby nie patrzeć, nie mamy możliwości skontrolowania tego etapu powstawania naszego albumu, a przecież jest on kluczowy dla końcowego efektu! Na szczęście producent zadbał o poczucie bezpieczeństwa użytkowników: korzystając z Gwarancji Jakości CEWE można w ciągu 30 dni od złożenia zamówienia zgłosić swoje wątpliwości i być pewnym, że firma dołoży starań, żeby rozwiązać problem. Jeśli album miał jakiekolwiek wady czy niedociągnięcia, zamówienie zostanie bezpłatnie wykonane ponownie, albo użytkownik otrzyma zwrot pieniędzy. Jak się dowiedzieliśmy, w przypadku wad można zgłosić swój problem do CEWE nawet po upływie 30 dni i zgłoszenie na pewno zostanie rozpatrzone.

Na koniec warto wspomnieć, że w przypadku CEWE “papierowe” znaczy “ekologiczne i odpowiedzialne”. Firma jest przyjazna dla klimatu, wspierając programy sadzenia drzew w Kenii równoważy emisję CO2 związaną z produkcją książek. Ciekawy jest sposób wspierania organizacji non-profit: każda z nich dostaje rabat na produkty CEWE równy w procentach liczbie lat, przez jakie działa organizacja.

Więcej:fotografia