Zwycięzcą rankingu w kategorii POWER został monitor Eizo Foris FS2735. Ten 27-calowy monitor wygrał nie tylko za sprawą świetnego obrazu, ale też przemyślanej konstrukcji i specjalnej aplikacji na smartfony. Dzięki G-Ignition można sterować jasnością i trybami pracy monitora, będąc daleko od ekranu, np. siedząc na kanapie. Nie wyświetla obrazu w rozdzielczości 4K, ale w WQHD (2560 x 1440). Jednak w przypadku monitora dla graczy nie jest to wada. Wyższa rozdzielczość zmusza do zakupu komputera o olbrzymiej wydajności graficznej. WQHD wydaje się być dobrym kompromisem między 4K i FHD.
W kategorii ECONO zwyciężył monitor Samsung C24FG70. Obok tej konstrukcji trudno jest przejść obojętnie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę cenę, jedną z najniższych spośród testowanych monitorów. Ten 24-calowy, lekko zakrzywiony ekran świetnie łączy rozsądną cenę, wysoką częstotliwość odświeżania (144 Hz), przyjemny design i wygodną regulację. Podobnie jak zwycięzca rankingu POWER, czyli Eizo Foris, Samsung C24FG70 także współpracuje z technologią AMD FreeSync. Do tego monitor koreańskiego producenta jest niezwykle ergonomiczny.
W rankingu znalazły się bardzo zróżnicowane urządzenia, m.in. monitory o bardzo wysokiej częstotliwości odświeżania, wynoszącej powyżej 160 Hz, jak i niedrogie modele. Oczywiście nie zabrakło monitorów, obsługujących technologię G-Sync lub FreeSync.
Na co przede wszystkim warto zwrócić uwagę, wybierając monitor do gier?
– Od idealnego monitora oczekuje się kilku kluczowych parametrów na wysokim poziomie – podkreśla szef laboratorium testowego w CHIP-ie, Jarosław Cichoszewski. – W skrócie chodzi o jak najwyższą częstotliwość odświeżania obrazu oraz jak najkrótszy czas reakcji matrycy. Jeśli dysponujemy pokaźnym budżetem, wybór modeli będzie spory. Średnia cena monitorów w naszym zestawieniu to niemal 3000 zł, a w czołówce nietrudno znaleźć nawet znacznie droższe konstrukcje. Na szczęście i dla liczących racjonalnie znajdzie się coś ciekawego. Zwycięzca kategorii ECONO kosztuje niecałe 1400 zł, a przy tym zajmuje wysokie trzecie miejsce w kategorii POWER. Znajdzie się zapewne wielu, którzy powiedzą, że to wciąż drogo, ale kto powiedział, że granie, a szczególnie granie e-sportowe, to tania dyscyplina? – puentuje Cichoszewski. | CHIP
