Facebook śledzi, gdzie chodzisz na zakupy.

Według danych serwisu, ponad 90 procent zakupów klienci dokonują w prawdziwych sklepach. Z tego powodu portal udoskonala narzędzia dla reklamodawców. Od teraz mogą także sprawdzić, czy klienci kupili coś w ich sklepie po tym jak wyświetliła im się reklama w serwisie społecznościowym. Facebook umożliwa też ponowne dotarcie do osób, które już u nas były.
Facebook śledzi, gdzie chodzisz na zakupy.

Dzięki geolokacji Facebook pozwala dotrzeć do klientów będących w pobliżu (fot. Facebook)

Dzięki narzędziu do monitorowania konwersji dotyczących zdarzeń offline, zaprojektujemy reklamę skierowaną do wybranego grona odbiorców. Możemy je zawęzić do tych, którzy zamówili coś telefonicznie lub kupili w sklepie po zobaczeniu reklamy. Danie takim osobom atrakcyjnego rabatu sprawi, że chętniej zaczną korzystać z naszych usług.

Facebook twierdzi, że dba o prywatność swoich użytkowników, a reklamodawcy mogą zobaczyć jedynie zanonimizowane i zagregowane dane. Klienci Facebooka już od roku mogą sprawdzać, czy użytkownicy serwisu, do których dotarła reklkama, faktycznie coś w nim kupili. Śledzeni są użytkownicy, którzy włączyli w aplikacji mobilnej usługę lokalizacji.

Nowe funkcje pozwolą dotrzeć do klientów, którzy już coś u nas kupili (fot. Facebook)

Według serwisu społecznościowego przez ostatni rok tysiące firm skorzystało z możliwości dotarcia do osób, które akurat były w pobliżu ich sklepu, czy restauracji. Według serwisu 45% osób chodzących na zakupy bierze ze sobą telefon komórkowy. Po wprowadzeniu nowych funkcji, reklamodawcy jeszcze dokładniej sprawdzą grupę docelową do jakiej powinni kierować kampanie w internecie. | CHIP