TEST: Klawiatura Logitech G413 Carbon

Ostatnio miałam okazję testować bezramkową klawiaturę mechaniczną SteelSeries Apex M750 (tu znajdziecie w najlepszej cenie). Tym razem do moich rąk trafiła pozycja Logitecha, model G413 (sprawdźcie dostępność), z niższego segmentu cenowego, odpowiadającego modelowi Apex M500. Do wyboru są dwa warianty kolorystyczne G413 – srebrny lub czarny. Pokrycie tej drugiej wersji przypominaj fakturą karbon. Do testu otrzymaliśmy właśnie ten drugi wariant urządzenia.
TEST: Klawiatura Logitech G413 Carbon

Logitech G413
Logitech G413 z myszką G703 i headsetem G433

Na zdjęciu powyżej wyraźnie widać, że klawiatura wyróżnia się całkiem niedużymi rozmiarami (132x445x34 mm), a mimo to znalazło się miejsce dla wszystkich 104 klawiszy. Do gustu przypadłą mi jej szerokość – to tylko 13 cm, zatem z powodzeniem zmieści się na nawet bardzo wąskim biurku.

Design i ergonomia

Mimo kompaktowej formy klawiatura jest bardzo ciężka – waży aż 1,1 kg. Innymi słowy nie ma szans, by choćby drgnęła nawet w trakcie bardzo intensywnej rozgrywki. Słuszny ciężar to skutek zastosowanych materiałów – G413 wykonana jest ze szczotkowanego stopu aluminiowo-magnezowego 5052. Materiał ten sprawia, że klawiatura jest nie tylko solidna – ona po prostu świetnie wygląda. Jeśli podobają się Wam takie surowe, minimalistyczne formy, będziecie tym modelem zachwyceni.

logitech g413
Faktura przypominająca karbon robi wrażenie.

Nie ma tu ani jednej zbędnej rzeczy czy niedopasowanego ozdobnika. Nawet logo producenta jest bardzo dyskretne. Do klawiatury dołączony jest bardzo gruby i sztywny, 1,8-metrowy kabel w oplocie, który gwarantuje świetną izolację i wytrzymałość.

logitech G413
Spód klawiatury w całości pokryty jest gumą

Mile zaskakuje spód urządzenia, ponieważ jego cała powierzchnia, łącznie z regulowanymi stopkami, pokryta jest gumowanym materiałem antypoślizgowym. Dzięki temu, nawet, gdy będziecie przesuwać klawiaturę, by odkurzyć blat biurka z pewnością go nie porysujecie.

logitech G413
Hurra, jest i USB!

Kolejna  niespodzianka czeka, gdy spojrzymy na brzeg klawiatury. Jest nią dodatkowy port USB, którego możemy użyć do podłączenia myszki, headsetu lub ładowania jakiegokolwiek urządzenia. To cenny i wcale nie tak powszechnie implementowany detal.

logitech g413
W komplecie znajdziemy wymienne klawisze

Ale to jeszcze nie wszystko. Jak na gamingową klawiaturę przystało, producent dodał do zestawu 12 wklęsłych nakładek na klawisze. Ich wymiana jest niezwykle prosta dzięki dołączonemu narzędziu. Wbrew pozorom rzecz całkiem przydatna, bardziej ścięty kształt klawiszy powoduje, że palce nie ześlizgują się z nich. Inna sprawa, że dla nieprzyzwyczajonej osoby są one niewygodne. .

Podświetlenie i oprogramowanie

Oprogramowanie klawiatury działa stabilnie i pozwala skonfigurować sprzęt tak, by pracował zgodnie z indywidualnymi upodobaniami. Klawiatura oferuje anti-ghosting dla 26 klawiszy równocześnie i możliwość przypisania każdemu z nich określonej funkcji – od opcji multimedialnych, poprzez sekwencje klawiszy, bloki tekstu, skróty, polecenia edycji tekstu czy obsługi okna lub programu Ventrilo. Software pozwala także wyłączyć poszczególne klawisze lub, za pomocą skrótu FN+F8 przejście w tryb gry (wyłączany jest wówczas klawisze Windows, który omyłkowo wciśnięty mógłby przerwać rozgrywkę).

Niestety, nie najlepiej prezentuje się podświetlenie, które w tym modelu ma jedynie kolor czerwony (w srebrnym modelu podświetlenie jest białe). W ustawieniach możemy zmienić jego natężenie, aktywować efekt oddychania lub całkowicie je wyłączyć. Szkoda, że nie zdecydowano się na bardziej neutralny kolor lub pełne spektrum RGB.

Użytkowanie

Początkowo dość sceptycznie podchodziłam do autorskich przełączników Romer-G, będąc przekonana, że nie dorównają konkurencyjnym Cherry MX. Błyskawicznie zmieniłam jednak zdanie. Romer-G są bardzo zbliżone do Redów pod względem głośności (choć powiedziałabym, że Redy mają bardziej przyjemny klik) i wymaganej siły nacisku (w obu przypadkach to 45 cN), natomiast okazują się lepsze pod dwoma innymi względami.

romer-g
Klawiatura korzysta z przełączników Romer-G

Po pierwsze są szybsze. Mają wprawdzie 3-milimetrowy skok, ale aktywują się już w połowie, czyli po 1,5 mm. Dla porównania Cherry MX “zaskakują” po 2 mm. I tę szybkość czuć już nawet podczas pisania, nie wspominając już o graniu. Oczywiście, taki gracz amator jak ja, nie zauważy spektakularnej różnicy własnych wyników, ale jestem przekonana, że osoby grające przynajmniej w lidze pół-profesjonalnej już zauważą. Po drugie zaś przełączniki Romer-G są wyjątkowo wytrzymałe. Producent gwarantuje żywotność na poziomie aż 70 milionów kliknięć. To o 20 milionów więcej niż konkurencja.

logitech g413
Logitech G413 z pełnym wyposażeniem

Na Logitechu pisałoby mi się wręcz genialnie gdyby nie jeden, irytujący detal. Pogłos, który wydobywał się z aluminiowej ramy przy każdym uderzeniu klawiszy. Pierwszy raz spotkałam się z takim problemem i nie do końca wiem z czego on wynika. Udało mi się jedynie nieco zmniejszyć natężenie tego dźwięku poprzez pochylenie klawiatury (podniesienie stopek), ale całkowicie to nie potrafiłam go wyeliminować. O ile pogłos nie przeszkadza podczas gry, bo wtedy mam zazwyczaj na uszach słuchawki, to podczas zwykłej pracy jest niezmiernie denerwujący. Jest to jednak w zasadzie jedyna wada tej klawiatury. Dlatego warto brać ją pod uwagę na przykład jako własny świąteczny prezent (najlepsza cena), pamiętając, że do kompletu mogą się przydać słuchawki.

Wymiary132 x 445 x 34 mm
Waga1,1 kg
Długość kabla1,8 m
Rodzaj przełącznikówRomer-G
Wysokość skoku/ punkt aktywacji3 mm/ 1,5 mm
Wymagana siła nacisku45 cN
Liczba klawiszy104
Anti-ghostingTak do 26 klawiszy
Wytrzymałość70 milionów kliknięć
Podświetleniekolor czerwony
Dodatkowe USBtak
Dodatkowe wyposażenie12 nakładek na klawisze
Więcej:akcesoria