Chińska “Gwiazda śmierci”

Quan Wen z chińskiego Uniwersytetu Lotnictwa Wojskowego stworzyli symulację działania lasera, który miałby strącać kosmiczne śmieci krążące na orbicie okołoziemskiej. Według pomysłu Chińczyków laser miałby zostać umieszczony na  specjalnym satelicie. Krótkie wiązki skupionego światła bliskiego podczerwieni zniszczą większe odłamki, które stanowią największy problem.
An artist’s concept of a Space Laser Satellite Defense System.

An artist’s concept of a Space Laser Satellite Defense System.

Pozostałości po wyprawach kosmicznych stanowią niebezpieczeństwo dla kosmonautów. Szacuje się, że wokół Ziemi krąży około 20 tysięcy odłamków powstałych w wyniku kolizji i erozji satelitów a także części rakiet. Metalowe przedmioty osiągają prędkość nawet 28 tysięcy kilometrów na godzinę zagrażając nie tylko kosmonautom wychodzącym w przestrzeń kosmiczną, ale także dla działających satelitów i statków kosmicznych.

Laser umieszczony na satelicie zniszczy większe odłamki krążące wokół Ziemi (Fulvio314/NASA)

Chińczycy współpracują też z Politechniką Szwajcarską w Lozannie. Jeszcze w tym roku szwajcarsko-chiński zespół postara się przechwycić satelitę SwissCube i zepchnąć go, aby spłonął w ziemskiej atmosferze. Także Europejska Aganecja Kosmiczna (ESA) pracuje nad rozwiązaniem problemu. Projekt E.Deorbit zostanie uruchomiony w 2023 roku. Inżynierowie ESA rozważają użycie gigantycznej siatki, w którą będą wpadać odłamki. Może zostac użyte także mechaniczne ramię, które będzie przechwytywało kosmiczne odpadki.

Jednym z pomysłów na pozbycie się kosmicznych śmieci są gigantyczne siatki (graf. ESA)

Z kolei polskie konsorcjum FP Space we współpracy z Politechniką Wrocławską pracuje nad technologią umożliwiającą automatyczne niszczenie satelitów. W drugiej połowie 2018 roku rakieta SpaceX wyniesie polskiego satelitę PW-Sat2. Po około miesiącu na orbicie wykona samobójczy manewr. Rozwinie żagiel o powierzchni 4 metrów kwadratowych, który pomoże obniżyć orbietę PW-Sat2 i spłonie w ziemskiej atmosferze.

Można by się zastanawiać, czy pomysł Chińczyków nie jest próbą obejścia traktatu o zakazie militaryzacji kosmosu: laser, który może niszczyć krążące po orbicie śmieci równie dobrze poradzi sobie z satelitami telekomunikacyjnymi, zwiadowczymi czy systemu nawigacji… | CHIP