21-latek aresztowany za umieszczenie pirackiego filmu na Facebooku

Niektórzy wciąż myślą, że są anonimowi w internecie i że wystarczy korzystać z nicka, by nikt nikt ich nie znalazł. 21-latek z Kalifornii używający pseudonimu “Tre-Von M.King” na fali popularności bohatera amerykańskich komiksów udostępnił na swoim profilu na Facebooku piracką kopię filmu. Zaledwie dwa dni po jego oficjalnej premierze. Post rozchodził się jak viral – w ciągu dwóch dni wpis zobaczyło ponad 5 milionów osób. Nie uszło to uwadze wytwórni 20th Century Fox, która szybko zaangażowała do sprawy FBI. Mimo tego, że niektórzy użytkownicy Facebooka ostrzegali mężczyznę, że w ten sposób narusza prawo, Trevon nie zdjął filmu z sieci.
deadpool
deadpool

Aktualnie w kinach zobaczyć można drugą część przygód Deadpoola (fot. 20th Century Fox)

FBI nie miało najmniejszych problemów ze zidentyfikowaniem 21-latka. W trakcie przeszukania jego mieszkania okazało się, że Amerykanin stworzył też 10 fizycznych kopii filmu. Trevon został aresztowany i oskarżony w zeszłym roku. Grozi mu rok pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 100 tysięcy dolarów kary. Mężczyzna podpisał ostatnio ugodę, która może skrócić czas odsiadki. Nie zapowiedziano jeszcze daty ogłoszenia wyroku. Obrońca Trevona zamierza wykorzystać fakt, że niemożliwe jest oszacowanie, ile osób z wspomnianych już 5 milionów rzeczywiście obejrzało film, a ilu po prostu wyświetlił się post na ich tablicy.

Pomijając legalny aspekt piractwa, warto przypomnieć, że według obszernych badań Komisji Europejskiej nie ma żadnych dowodów na to, by naruszanie praw autorskich wpływało negatywnie na sprzedaż – choć dotyczy to jedynie gier, książek i muzyki. Na działalności piratów najwięcej tracą producenci filmów kinowych, którzy zarabiają głównie na sprzedaży biletów w kinie, które często są bardzo krótko wyświetlane w kinie. | CHIP