Koniec tanich smartfonów Xiaomi z AliExpress

Za pośrednictwem oficjalnego forum Xiaomi poinformowało swoich użytkowników, że zablokowało możliwość uruchamiania globalnej wersji MIUI w smartfonach przeznaczonych na lokalny, chiński rynek. W drugą stronę to obostrzenie również działa. Urządzenia kupione poza granicami Chin nie pozwolą uruchomić chińskiej wersji oprogramowania. Przypomnijmy, że różnica między chińską, a globalną wersją ROM-u nie sprowadza się jedynie do kwestii samego języka. Z uwagi na zakaz używania usług Google w Chinach, lokalne wersje pozbawione są dostępu do usług Play, YouTube’a czy poczty Gmail. Dodatkowo, mają zainstalowane mnóstwo chińskiego bloatware’u.
Xiaomi Mi8 SE został przyjęty ciepło przez użytkowników. Xiaomi poszło więc dalej, rozwijając kolejny model z rodziny Mi8 (fot. Xiaomi)

Xiaomi Mi8 SE został przyjęty ciepło przez użytkowników. Xiaomi poszło więc dalej, rozwijając kolejny model z rodziny Mi8 (fot. Xiaomi)

Jak można się domyślić, taka decyzja wywołała poruszenie wśród fanów marki. Co bardziej nerwowi użytkownicy forum wieszczą szybki upadek firmy. Niektórzy wskazują na to, że w ich krajach nie ma oficjalnej dystrybucji urządzeń Xiaomi. Pozostaje im tylko import z innego kraju, co jest zazwyczaj dużo droższe niż sprowadzenie smartfonu z Chin.

Pełna treść ogłoszenia Xiaomi (fot. miui.com)

Xiaomi nie sprecyzowało czy blokada obowiązuje jedynie na nowych smartfonach, czy także i na tych, które zostały wprowadzone na rynek. Dla wielu osób może to oznaczać koniec zakupów słuchawek producenta na AliExpressie czy Gearbeście. Takie rozwiązanie stanie się po prostu nieopłacalne. Bardzo jednak możliwe, że “cenzurę” Xiaomi da się ominąć na urządzeniu, które ma odblokowany bootloader (program rozruchowy, który odpowiada za uruchomienie właściwego systemu operacyjnego). To jednak dodatkowe utrudnienie, które może zniechęcić część osób do sprowadzania smartfonów Xiaomi z Chin. | CHIP