Dzieci wydają na Facebooku pieniądze bez pozwolenia rodziców

Ujawnione dokumenty to 135 stron zawierających notatki służbowe, rozmowy, a także e-maile pracowników Facebooka. Wynika z nich, że administratorzy serwisu zauważyli problem zbyt wysokich zysków z płatności w grach oferowanych przez portal społecznościowy. Dzieci mogły nieświadomie dokonywać zakupów w grach za pomocą podpiętej do portalu karty kredytowej rodzica. Nie wymagały one żadnej autoryzacji. Najmłodsi użytkownicy często nie byli w stanie odróżnić tego, czy za ulepszenia w grach płacą za pomocą wirtualnej waluty, czy prawdziwych pieniędzy. Problem dotyczył tak popularnych tytułów jak “Angry Birds”, “PetVille” czy “Ninja Saga”.
dzieci
dzieci

Gry mobilne takie jak “Angry Birds” umożliwiają kupowanie wirtualnej waluty za prawdziwe pieniądze (graf. Rovio Entertainment)

Najbardziej szokujący jest fakt, że administratorzy Facebooka wiedzieli o całej sytuacji, a mimo to postanowili nie reagować. Pracownicy giganta z Menlo rozważali wprowadzenie zmian w systemie. Chcieli aby użytkownicy poniżej 17 i powyżej 90 roku życia musieli podać sześć pierwszych cyfr numeru karty kredytowej jeśli chcieli dokonać zakupu na kwotę , którzy próbują dokonać płatności na kwotę przekraczającą równowartość około 300 złotych (75 dolarów). W ten sposób administratorzy Facebooka mogli upewnić się, że zakup jest świadomy. Firma nie zdecydowała się, jednak na wprowadzenie tego usprawnienia. W ujawnionych rozmowach między pracownikami pojawia się argument, że mogłoby to ograniczyć wpływy z płatności.

W 2016 roku rodzice , którzy musieli zapłacić wysokie rachunki za swoje pociechy wytoczyli proces Facebookowi. W ramach ugody portal wypłacił po około 19 tysięcy złotych (5 tysięcy dolarów) każdej z dwóch rodzin. Jeden z chłopców, którego dotyczyła sprawa miał w 2016 roku 12 lat i grając w “Ninja Saga” wydał równowartość ponad 2 tysięcy złotych zanim jego rodzice otrzymali powiadomienie z banku o nietypowej aktywności na ich koncie. Facebook opublikował krótkie oświadczenie odnosząc się do sprawy. Stwierdza w nim, że cyklicznie poprawia swoje procedury. W 2016 roku firma zmieniła też swój regulamin i wygospodarowała pieniądze na pokrycie kosztów z zakupami dokonywanymi przez nieletnich. | CHIP