IEM 2019: Astralis wygrywa turniej CS:GO, triumf soO w StarCrafcie II

Z początku w finale “StarCrafta II” zapowiadało się na gładkie zwycięstwo drugiego finalisty, Koreańczyka Kima “Statsa” Dae Yeoba. “Stats” wygrał 2 pierwsze mapy. Drugie tyle dzieliło go od pucharu. Jednak w 4 następnych meczach “soO” okazał się bezbłędny i nie oddał już żadnego punktu przeciwnikowi. “SoO”, mimo poruszenia wygraną, po odebraniu pucharu wyszedł do publiczności. Dzięki temu fani “StarCrafta II” mieli szanse na zdobycie niezapomnianej pamiątki – zdjęcia lub autografu nowego mistrza gry.
Publiczność jak co roku dopisała podczas światowych finałów IEM w Katowicach (fot. Krzysztof Bogacki)

Publiczność jak co roku dopisała podczas światowych finałów IEM w Katowicach (fot. Krzysztof Bogacki)

soO to jeden z najlepszych zawodowych graczy “StarCrafta II”. Jednak to dopiero pierwsze zwycięstwo koreańskiego zawodnika w turnieju dającym bezpośredni awans do tegorocznych finałów World Championship Series na BlizzConie. Turniej zdominowali gracze z Korei Południowej. W ćwierćfinale soO wyeliminował faworyta turnieju, Fina Joona “Serrala” Sotalę w zaciętym meczu 3:2.

Tegoroczny finał “CS:GO” był bardzo jednostronny. Astralis zdominowało całość rozgrywki, nie dając szans przeciwnikom. Zawodnicy zespołu Astralis doszli do finału nie tracąc ani jednego punktu na rzecz swoich oponentów. Fakt, że to oni sięgnęli po puchar, nie powinien dziwić – Astralis wygrywa turniej za turniejem. Choć nuta niepewności i tak towarzyszyła dzisiejszemu finałowi. Wszystko przez to, że zespół ENCE zaszedł tak daleko, czego nikt się nie spodziewał. Do samego końca istniały spore szanse na to, że duński zespół okaże się czarnym koniem turnieju.

Pula nagród tegorocznego turnieju “CS:GO” wyniosła milion dolarów. Zwycięzcy zgarnęli połowę z tej kwoty. Katowicka publiczność jak zwykle dopisała. Przed Spodkiem kibice czekali w długich kolejkach, aby dostać się na finały e-sportowych rozgrywek i dopingować swoje ulubione drużyny i zawodników. | CHIP

Więcej:e-sportIEM