Powstaje marsjański dom w technologii druku 3D

W zmaganiach uczestniczyło 8 zespołów ze Stanów Zjednoczonych oraz 1 z Korei Południowej, a w finale zmierzą się 2 drużyny z Nowego Jorku i Pensylwanii. Inżynierowie muszą wykazać się zdolnościami programistycznymi, jak również kreatywnością w doborze materiałów, z których zbudują habitat odpowiedni do zamieszkania na Czerwonej Planecie. W tym celu uczestnicy będą mogli wykorzystać surowce wtórne i materiały, jakie są dostępne na Księżycu i Marsie. Łącznie NASA na nagrody w konkursie przeznaczyła 3,2 miliona dolarów (12,2 miliona złotych). Finał kosmicznych zawodów zostanie przeprowadzony 4 maja.
Powstaje marsjański dom w technologii druku 3D

Na wcześniejszym etapie drużyny miały za zadanie stworzyć wirtualny model konstrukcji, jakie mogą powstać na Marsie. Musiały też wydrukować w 3D miniaturowe wersje swoich projektów. Powyżej możecie zobaczyć nagranie zwycięzców tej części rywalizacji, czyli zespołu z Nowego Jorku. Rozwiązanie jest ergonomiczne, ponieważ zapewnia dobre oświetlenie w ciągu dnia. Drugie miejsce w poprzednim etapie zajęła drużyna ze stanu Arkansas. Jej projekt mógłby zostać wykonany w całości przez autonomiczną drukarkę 3D.

Trzecie miejsce w fazie “wirtualnej” przypadło teamowi z Connecticut, który zaprojektował habitat z wykorzystaniem wielościanów połączonych korytarzami. Co ciekawe, w tym zespole w projektowaniu brali udział nie tylko inżynierowie, ale także artyści.

Naukowcy z NASA od lat upatrują w technologii druku 3D sposobu na rozwiązanie wielu problemów, z jakimi będą musieli zmierzyć  się astronauci wykonujący długie misje pozaziemskie. Niedawno do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dostarczono refabrykator, czyli rodzaj drukarki 3D, która potrafi przetwarzać przedmioty na filament i produkować niezbędne części. Druk 3D na Ziemi od pewnego czasu jest już wykorzystywany w budownictwie. Specjaliści spodziewają się, że w przyszłości wiele elementów zamiennych w maszynach oraz liczne produkty będą drukowane w tej technologii na miejscu, bez potrzeby dostarczania ich w odległe rejony. | CHIP