Snapdragon 8cx vs Core i5-8250U

Snapdragon 8cx to procesor zbudowany w oparciu o architekturę rdzeni ARM, podobnie jak inne konstrukcje Qualcommu. I chociaż od ponad roku Microsoft coraz szerzej otwiera drzwi dla układów nie będących kolejnym wcieleniem X86 (jak procesory Intela czy AMD) to na tę chwilę wydajność układów ARM w środowisku Windows była… powiedzmy, że daleka od wymarzonej. Zmienić ma to właśnie Snapdragon 8cx – procesor, który od początku powstawał z myślą o laptopach z Windows. Teraz mamy mieć możliwość łatwiejszego porównywania układów ARM z procesorami, które znamy z naszych laptopów – CPU produkcji AMD czy Intela. A to dzięki współpracy Qualcommu z firmą UL (dawniej Futuremark), twórcami popularnego PCMark 10.
Snapdragon 8cx vs Core i5-8250U

Qualcomm nawiązał współpracę z firmą UL (wcześniej Futuremark) celem przeniesienia cenionej aplikacji benchmarkującej PCMark10 na architekturę ARM. Dzięki temu po raz pierwszy jest możliwe faktyczne porównywanie wydajności komputerów z układami x86 z tymi o architekturze ARM. I rezultaty są zaskakujące, zwłaszcza w zestawieniu z całkiem wydajnym Core i5-8250U. Poniżej możecie zobaczyć wyniki.

Wydajność mierzona w aplikacjach Microsoftu – tylko Excel okazuje się sprzyjać bardziej procesorowi Intela (fot. Qualcomm)

W wydajności w aplikacjach przewaga Snapdragona 8cx była zróżnicowana. Czasem wyższa (jak w Wordzie), czasem niższa (jak w PowerPoint). To czego nieco brakuje, to obecność aplikacji spoza portfolio Microsoftu – chociażby przeglądarki Chrome.

Tego można było się spodziewać – Intel nie ma dobrego iGPU. Niemniej sam procesor w teście graficznym został oceniony wyżej niż Snapdragon (fot. Qualcomm)

To procesor Qualcommu okazał się być górą. Pytanie tylko jaka jest wiarygodność tego testu. Zdaniem twórców benchmarku – znaczna. UL opisało nową wersję programu (tak, stworzoną dla ARM, i to jest szczególnie ważne) jako testy jako rzeczywiste, a nie syntetyczne. W tej odsłonie PCMark10 uruchamiane są aplikacje ze Sklepu Microsoft, w tym Microsoft Office (Word, PowerPoint, Excel) w celu symulowania „typowych scenariuszy i obciążeń”.

Wydajność energetyczna nie jest zaskoczeniem – to największa siła układów ARM (fot. Qualcomm)

To natomiast oznacza, że test skupia się na tym jak szybko jest coś, jakaś czynność, w programie wykonywana, nie mierząc przy tym surowej mocy obliczeniowej. W praktyce wiele będzie zależało od aplikacji, z których korzystamy. Jeśli będą one pisane także z myślą o układach ARM, te mogą wkrótce rzeczywiście zadomowić się w komputerach osobistych. Jeśli jednak programiści tworzący popularne aplikacje nie zechcą ich dostosować (co przy tych różnicach oznacza naprawdę niemało pracy), to układy ARM mogą jeszcze zaczekać na swój wielki sukces w laptopach. | CHIP