CRT są lepsze od współczesnych monitorów

Redaktorzy serwisu Digital Foundry podłączyli monitor CRT (konkretnie Sony Trinitron FW900) do współczesnego komputera z kartą graficzną GeForce RTX 2060S. Następnie uruchomili wymagającą grę “Control”, która wykorzystuje śledzenie promieni (ray tracing). Ku ich zdziwieniu, leciwe urządzenie zapewniło lepsze wrażenia niż większość dostępnych na rynku monitorów LCD. Najnowsza produkcja Remedy Entertainment ujawniła wstydliwe wady współczesnych urządzeń, którym w wielu aspektach trudno się zbliżyć do parametrów monitorów z przełomu wieków.
CRT są lepsze od współczesnych monitorów

Obecnie z rozrywaniem obrazu (ang. screen tearing) i smużeniem producenci monitorów radzą sobie stosując technologie takie jak Adaptive Sync i GSync. Te problemy w ogóle nie występują w CRT. Konstrukcja monitorów LCD sprawia, że czas reakcji jest co najmniej o rząd wielkości większy niż w przypadku kineskopów, gdzie działo katodowe wystrzeliwało elektrony na ekran pokryty luminoforem, powodując jego świecenie. Ekrany LCD działają inaczej i producenci tak naprawdę niewiele są w stanie zrobić, aby zbliżyć się do płynności wyświetlanego obrazu na kineskopie.

Technologia CRT odeszła w niebyt na poczatku XXI wieku wyparta przez nowoczesne technologie oparte na właściwościach ciekłych kryształów. I trudno się dziwić. Wyświetlacze ciekłokrystaliczne zużywają znacznie mniej energii, a do tego są znacznie mniejsze, cieńsze i nie ważą tyle, co ekrany kineskopowe. LCD i OLED miały też duży wpływ na rozwój urządzeń mobilnych. Wyobrażacie sobie laptop albo smartfon z lampą kineskopową? No właśnie.

Parametry monitora CRT, na którym przetestowano grę “Control” (graf. Digital Foundry)

Trochę inaczej jest w przypadku graczy, którzy skarżą się na problemy współczesnych monitorów, których nie miały urządzenia z końca ubiegłego wieku. Szczególnie jest to widoczne w strzelankach i innych grach, w których liczy się czas reakcji. Wszelkie rozmycia i opóźnienia tylko przeszkadzają i mogą zaważyć na wyniku meczu. Podobnie jest w przypadku klawiatur. O ile jednak producenci peryferiów zrozumieli, że klawiatury mechaniczne zdecydowanie lepiej sprawdzają się w przypadku gier i na półkach sklepowych mamy dziś do wyboru wiele modeli “mechaników”, to raczej nie ma co liczyć na wielki powrót monitorów CRT. A trochę szkoda, bo taka rywalizacja byłaby bardzo ciekawa i dała nam, klientom, większy wybór. | CHIP

Więcej:monitory