Huawei Mate 30 bez usług Google i Google Play

Huawei poradziło sobie za pomocą Harmony OS. Jak jednak ewentualni nabywcy poradzą sobie bez usług Google i jego sklepu, skoro zgodnie z decyzją prezydenta Trumpa, amerykańskie firmy nie mogą współpracować z chińskim producentem?
Huawei Mate 30 bez usług Google i Google Play

Już po majowej deklaracji Google spodziewaliśmy się, że pierwszymi urządzeniami, w które uderzy niekorzystna polityka będą flagowce Mate 30 i Mate 30 Pro. Teraz Dr Wang Chenglu, prezes Huawei ds. konsumenckiego oprogramowania przyznał, że seria ta nie otrzyma preinstalowanych aplikacji ani usług Google.

Najbardziej dotkliwy okaże się z pewnością brak dostępu do sklepu Google Play, który daje możliwość łatwej i wygodnej instalacji oprogramowania. Pobieranie plików APK na własną rękę to kłopot związany z wyszukiwaniem i ryzyko ściągnięcia zainfekowanej wersji. To jednak nie wszystko. Niektóre aplikacje mogą zwyczajnie nie działać bez dostępu do usług Google.

W przypadku usług pocztowych chiński producent zastąpi zapewne Gmaila szwajcarską usługą o nazwie ProtonMail. Jak piszą na stronie twórcy usługi stworzyliśmy ProtonMaila – prosty w użyciu, bezpieczny serwis webmail z wbudowanym szyfrowaniem end-to-end oraz najbardziej nowoczesnymi funkcjami z dziedziny bezpieczeństwa. Dla użytkowników byłaby to miła odmiana po Gmailu. [offers]

https://www.chip.pl/2019/05/huawei-ma-alternatywe-dla-sklepu-google-play/

Oczywiście Huawei od dłuższego czasu przygotowywał się na taką ewentualność. I nie chodzi tu jedynie o system operacyjny Hongmeng, który jak już wiemy i tak nie trafi do Mate 30 i Mate 30 Pro, ale o własny sklep z aplikacjami. Z danych Bloomberga wynika, że korzysta z niego ponad 50 mln Europejczyków.

Wiele zależy od tego, jak zostanie rozwiązana kwestia instalowania aplikacji i czy klienci będą w stanie się do niej przyzwyczaić. Brytyjscy analitycy z IHS Markitn szacują, że brak certyfikacji ze strony Google odbije się negatywnie na sprzedaży smartfonów. Huawei może sprzedać w tym roku nawet o 30% mniej urządzeń niż wcześniej. | CHIP