
Naukowcy znaleźli sposób na wykrycie tuneli czasoprzestrzennych
Tunele czasoprzestrzenne są bardzo popularnym motywem fantastyki naukowej. Pojawiają się m.in. w takich filmach jak „Star Trek”, „Doctor Who”, czy „Interstellar”. Co ciekawe, ta koncepcja nie jest do końca pozbawiona podstaw, bo opiera się na teoretycznych rozważaniach m.in. Alberta Einsteina i Nathana Rosena, a także innych naukowców, którzy analizowali możliwość istnienia skrótów pomiędzy odległymi częściami wszechświata lub nawet przejścia pomiędzy naszym a innym, hipotetycznym wszechświatem. Jakkolwiek romantyczny i mało prawdopodobny ten pomysł by nie był, astrofizycy na poważnie biorą pod uwagę możliwość istnienia takich przejść. Co więcej, wiedzą już nawet, jak je znaleźć.
[banner slot=”text”]
Obecność tunelu czasoprzestrzennego mogą ujawnić odchylenia od przewidywanych torów gwiazd, krążących wokół supermasywnych czarnych dziur takich jak znajdujący się w centrum Drogi Mlecznej Sagittarius A*. Jeśli czarna dziura jest połączona z inną częścią wszechświata, to na gwiazdę powinna oddziaływać grawitacja gwiazd znajdujących się z drugiej strony tunelu. To z kolei powinno być widoczne w obserwacjach prowadzonych z Ziemi w formie nieznacznych odchyleń od przewidywanych orbit.
Jedną z potencjalnych kandydatek do obserwacji jest gwiazda S2, która w ostatnich latach zbliżyła się do czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej. Niestety, w tej chwili nie dysponujemy odpowiednio precyzyjnymi instrumentami pomiarowymi, które mogłyby wykryć tak niewielkie odchylenia. Jednak zdaniem jednego z autorów badania, profesora Dejana Stojkovica z Uniwersytetu w Buffalo, będzie to możliwe w ciągu dwóch dekad. Jednocześnie Stojkovic zwraca uwagę, że w ten sposób można wykryć zarówno otwarty jak i zamknięty tunel czasoprzestrzenny. Naukowiec twierdzi też, że prawdopodobnie nie będziemy mogli przez takie przejście do innej części wszechświata podróżować, ponieważ wymagałoby to źródła negatywnej energii, aby utrzymać stabilność takiego skrótu. | CHIP